Filmy
Zła edukacja (2019)

Ocena ogólna:  Dobry ale z poważnymi zastrzeżeniami (+2)

Tytuł oryginalny
Bad Education
Data premiery (świat)
8 września 2019
Rok produkcji
2019
Gatunek
Komediodramat
Czas trwania
104 minuty
Reżyseria
Cory Finley
Scenariusz
Mike Makowsky
Obsada
Hugh Jackman, Ray Romano, Welker White
Kraj
USA
BrakNiewieleUmiarkowanieDużoBardzo dużo
Nieprzyzwoity język
Przemoc / Groza
Seks
Nagość / Nieskromność
Wątki antychrześcijańskie
Fałszywe doktryny

Film ten został oparty na prawdziwych wydarzeniach i odsłania widzom kulisy jednej z największych afer finansowych w historii amerykańskiego szkolnictwa. Cała rzecz działa się na przełomie 20 i 21 stulecia w mieście Roslyn (stan Nowy Jork, USA), gdzie ceniony dyrektor jednej ze szkół w potajemny sposób wyprowadzał publiczne pieniądze na prywatne cele swoje i swych zaufanych współpracowników.

Czytelnicy naszego portalu zapewne mieli już wiele okazji, by się zorientować, iż lubimy filmy z pouczającym moralnie przesłaniem. A kiedy – jak to ma miejsce w przypadku tej produkcji – owo przesłanie ma swe mocne zakorzenienie w prawdziwej historii, to ta nasza sympatia dla takich filmów jest podwójna. W „Złej edukacji” mamy więc zarazem „umoralniającą”, jak i historycznie prawdziwą opowieść o tym, do czego może prowadzić chciwość (biblijnie mówiąc: „Miłość do pieniędzy„, por. 1 List do Tymoteusza 6, 10). W filmie tym widzimy też, że wielkie grzechy związane z chciwością mogą zaczynać się nieraz od bardzo małych zaniedbań, co również przywołuje nam użytą przez jednego z natchnionych autorów Pisma św. analogię o tym, iż mała mucha może zepsuć całe naczynie wonnego olejku (por. Kohelet 10, 1). Na uznanie zasługuje tu też pokazanie budującej postawy jednej z młodych szkolnych dziennikarek, która postanawia doprowadzić do ujawnienia afery.

Co do wątpliwości, które mogą być podniesione względem treści tego filmu to pozornie rzecz biorąc jedną z takowych może być wątek homoseksualnego romansu głównego bohatera. Jednak ów główny bohater, jest zarazem negatywną postacią całego obrazu, a więc i jego sodomska aktywność bynajmniej nie wydaje się więc być przez to pozytywnie dowartościowywana. Owszem, w filmie nie ma też żadnego negatywnego komentarza na ten temat, ale nie widać tam też żadnego szczególnego dowartościowywania owych obrzydliwości. Można więc powiedzieć, że twórcy tej produkcji przedstawiają homoseksualne czyny chłodnym, obojętnym okiem zewnętrznego obserwatora – ani nie brzydzą się nimi, ani im nie przyklaskują. Oczywiście, wolelibyśmy, ani czynili to pierwsze (brzydzili się nimi), ale w dobie nachalnej propagandy LGBT to – cytując jedno z tradycyjnych przysłów – „i rak ryba„. Jednak choćby i ze względów estetycznych twórcy filmu mogliby sobie darować realistyczne sceny homoseksualnych, męskich pocałunków (od strony moralnej zaś: nakłanianie aktorów do odgrywania takich scen było odrażające). I chyba głównie z powodu tych plugawych scen obniżamy ocenę tego filmu z +3 na +2.

Mirosław Salwowski

7 października 2021 11:00