Brak | Niewiele | Umiarkowanie | Dużo | Bardzo dużo | |
---|---|---|---|---|---|
Nieprzyzwoity język | |||||
Przemoc / Groza | |||||
Seks | |||||
Nagość / Nieskromność | |||||
Wątki antychrześcijańskie | |||||
Fałszywe doktryny |
Urodziwa Meksykanka, samotna matka 12-latki, postanawia szukać w Stanach lepszego życia. Tu zatrudnia się jako gospodyni u zamożnej pary z dwójką dzieci. Pan domu, w którym przyjdzie pracować Flor to odnoszący duże sukcesy szef kuchni, zaś pani domu to zakompleksiona neurotyczka z licznymi problemami, kobieta ładna i, na swój sposób, bardzo życzliwa, niestety wiarołomna żona.
Źródłem komizmu są tu, jak łatwo się domyślić, różnorakie językowe i kulturowe nieporozumienia i „przepychanki”. Film nie jest niestety wolny od istotnych wad takich jak obecność wulgarnego języka, czy nieskromnych dowcipów niskich lotów. Jednakże jego zasadnicze przesłanie jest zdecydowanie pozytywne i prorodzinne. Główny bohater filmu -pan domu, grany przez Adama Sandlera, choć niebezpiecznie zbliża się ze swoją pomocą domową (naruszając już pewne granice), dokonuje ostatecznie bardzo trudnego emocjonalnie, lecz słusznego moralnie wyboru.
Warto też zauważyć, że komedia ta pokazuje, jakie niebezpieczeństwa dla jedności małżonków może stwarzać zbyt duże tempo życia – podobnie jak w pokazanej tu sytuacji, często łatwiej im przenosić różne pozytywne uczucia, a także zaufanie z zestresowanego i zaabsorbowanego własnymi sprawami współmałżonka na obcą osobę.
Myślę więc, że pomimo poważnych zastrzeżeń, film ze względu na jego wyraźnie prorodzinny charakter można polecać dorosłym widzom.
Marzena Salwowska
25 kwietnia 2018 17:55