Brak | Niewiele | Umiarkowanie | Dużo | Bardzo dużo | |
---|---|---|---|---|---|
Nieprzyzwoity język | |||||
Przemoc / Groza | |||||
Seks | |||||
Nagość / Nieskromność | |||||
Wątki antychrześcijańskie | |||||
Fałszywe doktryny |
Serial ten jest nową filmową wersją zapisanych w czterech kanonicznych Ewangeliach wydarzeń z życia Pana Jezusa oraz Apostołów. Twórcy tej produkcji skupiają się na przybliżeniu widzom rozmaitych problemów i dylematów, z jakimi musieli mierzyć się ludzie, którzy później spotkali Chrystusa. Mamy tu więc pokazanego np. Piotra, któremu grozi widmo całkowitego bankructwa; Mateusza będącego pogardzanym przez swych rodaków, a przez to też osamotnionym i emocjonalnie zaburzonym, poborcą podatkowym; Marię Magdalenę wykorzystywaną przez różnych mężczyzn i dręczoną przez demony. Właśnie z perspektywy tych rozmaitych ludzkich problemów, które najczęściej nie są zbyt dalekie od kłopotów, które przeżywamy jako ludzie i dziś, zostaje pokazana w serialu osoba i misja naszego Pana i Zbawcy Jezusa Chrystusa, przez co twórcom tej produkcji udało się osiągnąć efekt polegający na tym, iż Syn Boży jako osoba niejako wkraczająca w pogmatwane losy tych wszystkich ludzi, jawi się tym bardziej jako bliski nam Przyjaciel.
Zalety tego serialu na płaszczyźnie moralnej oraz światopoglądowej zostały już powyżej w zasadzie więc wskazane. Dodam zatem może tylko, iż wskazany wyżej zamysł twórców polegający na bardzo mocnym powiązaniu nauczania i życia Pana Jezusa z tym jak wkracza on w skomplikowane życie rozmaitych ludzi, może wzbudzać tym większą miłość oraz przywiązanie do Zbawiciela.
Czy zatem w – w pierwszym sezonie – „The Chosen” są jakieś rzeczy, na które należałoby zwrócić uwagę w bardziej krytycznym świetle? Owszem, istnieją takowe i postaram się je, poniżej zasygnalizować.
Pierwszym wzbudzającym wątpliwości elementem jest sposób pokazania tu Marii Magdaleny, jako niewiasty mającej być – obok Apostołów – stałą towarzyszką wędrówek Pana Jezusa. Nie jest to co prawda w sposób absolutny wykluczone, ale w Piśmie świętym jest tylko raz mowa o tym, by Maria Magdalena towarzyszyła Chrystusowi oraz apostołom wówczas, gdy Ten wędrował przez miasta i wsie, głosząc Ewangelię o Królestwie Bożym (patrz: Łk 8, 1-3). Gwoli jednak ścisłości w tym konkretnym fragmencie Ewangelii Łukasza (8, 1-3) jest napisane, że oprócz Marii Magdaleny uczestniczyło w tym jeszcze kilka kobiet, podczas gdy w omawianym serialu Maria Magdalena jest pokazywana jako jedyna niewiasta, która wraz z apostołami towarzyszy Jezusowi. Trudno więc nie odnieść wrażenia, że w „The Chosen” Maria Magdalena jest traktowana w sposób wyjątkowy – a gdy zważy się na to, iż aktualnie rozpowszechniane są pewne heretyckie twierdzenia o tym, jakoby ta niewiasta miała być jedną z pierwszych przywódczyń i nauczycielek Kościoła – rodzi to jednak pewien niepokój. Doradzamy więc w tym aspekcie baczniejsze przyjrzenie się temu, jak w przyszłych seriach tej produkcji będzie obrazowana Maria Magdalena. Co prawda, jak na razie nic jawnie błędnego tu zarzucić nie możemy, ale ostrożność na przyszłość nie zawadzi.
Drugim, nieco dyskusyjnym wątkiem pierwszego sezonu „The Chosen” jest sposób przedstawiania w nim postaci Najświętszej Maryi Panny. Chodzi mianowicie o to, że Maryja na tle innych hebrajskich niewiast pokazywana jest tutaj jako kobieta ubrana trochę bardziej wykwitnie niż inne niewiasty z Jej społeczności. Matka Boża ma mianowicie w uszach kolczyki, podczas gdy inne hebrajskie niewiasty raczej takowych ozdób w tym serialu nie mają. Takie sportretowanie Maryi budzi wątpliwości, gdyż Ona jako osoba bezgrzeszna jeśli już to bardziej gorliwie niż inne niewiasty wystrzegałaby się jakichś niepotrzebnych czy dodatkowych ozdób. Pamiętajmy zaś, iż Nowy Testament, a za nim Ojcowie Kościoła raczej odradzali strojenie się w złoto czy srebro, aniżeli je aprobowali (por. Tm 2, 9; 1 P 3, 2-5). To co prawda nie musi oznaczać, że noszenie kolczyków przez niewiasty jest zawsze zakazane czy choćby „zawsze odradzane”, jednak czym innym jest przystrajanie tym podobnych ozdób w pewnych nadzwyczajnych sytuacjach, a jeszcze czym innym akceptowanie ich na zasadzie stałego zwyczaju. Treść zaś prywatnych objawień danych bł. Annie Katarzynie Emmerich sugeruje, iż Maryja Panna dość niechętnie odnosiła się do tym podobnego sposób ubierania się. W tych objawieniach czytamy bowiem, iż Maryja miała przez swą pokorę wzbraniać się przed założeniem bardziej strojnych szat, jakie z okazji zawarcia przez nią ślubu Anna miała jej przynieść. Warto zresztą zauważyć, że odnośnie drugiego sezonu „The Chosen” pojawiły się głosy niektórych konserwatywnych katolików o tym, iż sposób przedstawiania tam niektórych aspektów życia Maryi jest już jawnie błędny, albo i nawet „bluźnierczy”. Jako jednak, że piszący te słowa nie oglądał jeszcze tych scen, a ta recenzja jest poświęcona tylko pierwszemu, a nie drugiemu sezonowi tego serialu, mimo wszystko nie uwzględniamy owych uwag krytycznych w tym konkretnym naszym tekście. Czytelnicy, którzy chętni są, by się z nimi zapoznać mogą to uczynić klikając na odnośniki, jakie to tychże uwag zostały zamieszczone powyżej.
Trzecim elementem, który wzbudza tu naszą wątpliwość, jest męski strój, jaki miał być wedle wizji twórców serialu, noszony przez Pana Jezusa i innych hebrajskich mężczyzn. Otóż Jezus oraz apostołowie są tutaj często pokazywani przebrani nie w długie (jak to do tej pory tradycyjnie przedstawiono), ale krótkie – sięgające znacznie powyżej ich kolan – tuniki. Coś takiego budzi pytania tak od strony historycznej, jak i moralnej. Z tego co bowiem do tej pory czytałem o sposobie ubierania się hebrajskich mężczyzn w I wieku naszej ery to tego rodzaju krótkie tuniki były noszone przez nich jeśli już jako coś w rodzaju bielizny pod zwyczajowo zakładanymi dłuższymi szatami. Poza tym, można by rozważać, na ile tego typu ubiór u mężczyzn spełniałby kryteria skromności i wstydliwości. Co prawda, niewiasty są w mniejszym stopniu niż mężczyźni kuszone do nieczystych myśli i czynów przez widok odsłoniętego ciała, jednak i ten aspekt nie może być całkowicie ignorowany, jeśli chodzi o to, w jaki sposób mężczyźni powinni się ubierać dla miejsc publicznych.
Powyższe wątpliwości, które podnieśliśmy względem treści zawartych w pierwszym sezonie serialu „The „Chosen” nie są jednak ani na tyle duże, by odradzać obejrzenie go z ich powodu, ani nawet, by chwalić ową produkcję jednak przy jednoczesnym podniesieniu wobec niej „poważnych” albo „bardzo poważnych” zastrzeżeń – jak nieraz to wszak czynimy. Zachęcamy zatem do zapoznania się z tym serialem, co można, w legalny sposób, uczynić za pośrednictwem tej witryny internetowej.
Mirosław Salwowski
22 maja 2021 11:37