Tag Archive: Waco

  1. Oblężenie Waco

    Leave a Comment Film ten opowiada prawdziwą historię wydarzeń, które w 1993 roku doprowadziły do oblężenia siedziby jednej z post-adwentystycznych wspólnot („Gałąź Dawidowa”), a następnie tragicznej śmierci w płomieniach większości z jej członków. Wówczas to samozwańczy „prorok” i „mesjasz” Vernon Howell (który nazwał siebie Davidem Koreshem) przygotowując swych zwolenników do mającej nadejść apokalipsy zabarykadował się wraz z nimi w siedzibie swej grupy znajdującej się na Mount Karmel w Teksasie (USA). Uzbrojeni w karabiny i granaty członkowie „Gałęzi Dawidowej” stawiali opór amerykańskim służbom porządkowym (ATF oraz FBI), co ostatecznie doprowadziło do pożaru siedziby w której oni się znajdowali i śmierci ogromnej większości z nich. Na płaszczyźnie moralnej oraz światopoglądowej film ów można docenić, gdyż w dość przenikliwy sposób ukazuje zwodniczość jednego z fałszywych proroków, jakim był David Koresh, który wybrane przez siebie fragmenty z Pisma świętego używał w celu manipulowania swymi zwolennikami poprzez narzucanie im bezwzględnego posłuszeństwa wobec własnej osoby, a także wymaganie od ogółu żeńskiej części swej wspólnoty (również mężatek) świadczenia mu usług seksualnych. W tym drugim aspekcie swego działania Koresh posunął się nawet do takiej bezczelności twierdząc, iż „cudzołóstwem” będzie ze strony już zamężnych członkiń jego wspólnoty współżycie płciowe ze swymi prawowitymi mężami (gdyż od pewnego momentu miały to one czynić tylko i wyłącznie z nim). Przykład Koresha pokazuje zatem jak niebezpieczne może być okazywanie ślepego posłuszeństwa człowiekowi, nawet jeśli ten kreuje się na religijny autorytet. Warto zresztą wspomnieć, że na gruncie katolickim mieliśmy do czynienia z podobnymi przypadkami co Koresh, gdy niektórzy księża wykorzystując religijne zaufanie jakie mieli u swych wiernych, nakłaniali inne osoby do tych czy innych nieczystych uczynków wmawiając im, że w danych okolicznościach nie są one materią grzechu. Przy tej okazji można też pochwalić twórców filmu za to, że nie wykorzystali jego tematyki (której częścią była wszak rozwiązłość seksualna w wykonaniu Koresha) do epatowania widzów scenami seksu czy też obscenicznością. Grzechy przeciw czystości są tutaj bowiem bardziej sugerowane aniżeli plastycznie obrazowane – co powinno być normą w przemyśle filmowym, a co niestety coraz częściej normą nie jest. Co do nieco bardziej dwuznacznych elementów tego filmu go można wskazać na wątpliwą sugestię w nim zawartą jakoby członkowie „Gałęzi Dawidowej” sami podpalili swój budynek, by następnie zginąć samobójczą śmiercią. Co prawda, ta wersja wydarzeń w czasie realizacji omawianej produkcji (rok 1993) wydawała się być jedną z bardziej wiarygodnych, jednak wraz z upływem czasu dość mocno straciła na swej wiarygodności. W ogóle, w świetle tego co dziś wiemy o okolicznościach oblężenia „Mount Karmel” można śmiało powiedzieć, iż zbrojne działania ATF oraz FBI były tu jednak nadgorliwe oraz nie skorzystano z pojawiających się szans na bezkrwawe rozwiązanie tego konfliktu. Oczywiście, nie chcę przez to powiedzieć, iż sam Dawid Koresh nie zasłużył na surową doczesną karę, gdyż jako notoryczny cudzołożnik, religijny manipulator i osoba fałszywie podająca się za ponowne wcielenie Chrystusa na taką karę najpewniej sobie solidnie zapracował, jednak prawdopodobnie dałoby się uniknąć tragicznej śmierci jego wielu oszukanych zwolenników (w tym również małych dzieci). Więcej na temat tego konkretnego aspektu owej smutnej historii można przeczytać w tym artykule. Mirosław Salwowski /.../