Leave a Comment Film o niegdysiejszej płatnej morderczyni zwanej „Czarną Mambą”, która wywiera krwawą zemstę na swym niedoszłych zabójcach. Na początku widzimy tu jak zostaje ona brutalnie zaatakowana jako panna młoda w kościele. Mimo że, odnosi wiele ciężkich ran (m.in. jest postrzelona z broni palnej w głowę) nie umiera, ale zapada w długą, bo trwającą cztery lata śpiączkę. Po tym, jak wybudza się z owego stanu, „Czarna Mamba” postanawia odnaleźć i pozabijać tych, którzy próbowali ją zamordować.
NIEPRZYZWOITY JĘZYK
Przeszło 20 razy pojawiają się tu ciężkie i ewidentnie wulgarne słowa.
SEKS
Kilka wizualnych odniesień do gwałtu (główna bohaterka jest bowiem wielokrotnie gwałcona, wówczas, gdy znajduje się w śpiączce) oraz nierządu. Jeden z bohaterów grających w filmie okazuje się być pedofilem. Gwałt i pedofilia są tu jednak pokazane w wyraźnie nieprzychylnym kontekście (są bowiem czynione przez jednoznacznie negatywne postacie).
NAGOŚĆ/NIESKROMNOŚĆ
Główna bohaterka przez dużą część filmu nosi na sobie nieskromny ubiór (obcisły kombinezon).
PRZEMOC
Mamy tu do czynienia z istną orgią krwawej, brutalnej i ekstremalnej przemocy. Trudno mieć jakiekolwiek wątpliwości, iż rozlew krwi został tu pokazany po to, by ekscytować widza, dostarczając mu w ten sposób chorej rozkoszy. Zresztą sam Quentin Tarantino, reżyser tego filmu, poniekąd przyznał się do takowej intencji, gdyż powiedział o omawianej produkcji: „Przemoc jest emocjonująca, celebruję ją w tym filmie„.
OBECNOŚĆ NIEKTÓRYCH WARTOŚCI MORALNYCH
Trudno jest tu znaleźć jakieś pozytywne odniesienie do czegoś dobrego i miłego Bogu. W zasadzie wszystkie ze znaczących postaci pokazanych w tym filmie są zaangażowane w czynienie rzeczy bardzo złych i odrażających. Wszystko zaczyna się zaś od tego, że jedni mordercy chcą zabić inną morderczynię, by następnie śledzić to, jak dokonywana jest na nich wymyślna i krwawa zemsta. Nienawiść, brak wybaczenia, zemsta – to są „wartości” wyeksponowane w „Kill Bill” tak, by oglądający to wszystko widz im kibicował.
STOSUNEK DO CHRZEŚCIJAŃSTWA
Rzadkie odniesienia do Pana Jezusa i chrześcijaństwa są tutaj pokazane w negatywnym lub nieprzychylnym kontekście. I tak widzimy jak gwałciciel nosi na szyi krzyżyk, zaś kościół, w którym miał się odbyć ślub staje się areną krwawej masakry. Nie zostało to w żaden sposób zrównoważone przez pokazanie tego jak łaska Boża może zmieniać ludzi czy też przez budujące przykłady chrześcijan.
PODSUMOWANIE
„Kill Bill” to wyjątkowo mroczny, brutalny, wulgarny i odrażający film, w którym czuć diabelski oddech zła niemal w każdym jego momencie, a dobro praktycznie tu nie istnieje. Pasjonować się nim, to tak jakby z radością zasiąść na widowni starożytnej areny walk gladiatorów i oklaskiwać dokonującą się tam rzeź. Ta swoista „pornografia przemocy” nie powinna mieć dostępu do żadnego z chrześcijańskich domów.
/.../