Tag Archive: animacja

  1. Gang Wiewióra

    Leave a Comment Opowieść o tytułowym „Wiewiórze” (czyli samcu tego gatunku), który w skutek niefortunnego zbiegu wydarzeń, zostaje obarczony odpowiedzialnością za zniszczenie zimowych zapasów dla zwierząt z miejskiego parku (porwany przez niego wózek z orzechami nieszczęśliwie wybucha w owym miejscu). Za karę „Wiewiór” zostaje skazany na banicję do miasta, gdzie wydaje się, iż nie poradzi  sobie w nowej rzeczywistości. „Wiewiór” trafia tam jednak na duży sklep z orzechami (który okazuje się być „przykrywką” dla złodziei chcących okraść pobliski bank). Główny bohater snuje zatem plan zdobycia tych wszystkich orzechów, przez co okoliczne zwierzęta znów będą miały co jeść na nadchodzącą zimę. W ten sposób krzyżują i splatają się ze sobą losy zwierząt i ludzi. Jak ocenić ten film na płaszczyźnie moralnej i światopoglądowej? Pozornie rzecz biorąc, sformułowanie tu bardziej jednoznacznego osądu, może wydawać się czymś trudnym. Której ze stron tu wszak kibicować, jeśli obie z nich (tak zwierzęta, jak i ludzie), dążą do zagarnięcia cudzej własności (ludzie chcą tu zagarnąć pieniądze, a zwierzęta orzechy)? Powie ktoś, że przecież zwierzęta to zwierzęta, więc nie można do ich zachowań odnosić przykazań moralnych, które obowiązują nas ludzi, z drugiej jednak strony na przykładzie tych stworzeń, filmowcy często ukazują prawdy, zasady i przykłady zachowania się ludzi. Czy więc, mimo pewnych niezaprzeczalnych zalet tej produkcji, tj. krytyka egoizmu chciwości i próżności oraz wsparcie dla zasady dotrzymywania umów, sprawiedliwego procesu oraz przekładania dobra wspólnoty nad swój własny interes – można w jednoznaczny sposób pochwalić i polecić tą produkcję? Otóż, chwila namysłu i rozwagi, pozwala twierdząco odpowiedzieć na to pytanie. Nawet, bowiem jeśli przyjmiemy interpretację omawianej bajki jako obrazującej na przykładzie zwierząt zachowania i wartości odnoszące się w rzeczywistości do świata ludzkiego, to historia tu pokazana tylko z pozoru jawi się jako starcie się ze sobą grup dwóch złodziejaszków. W istocie rzeczy bowiem, pokazane tu bajkowe zwierzęta chcą dobrać się do nie-swojej żywności, gdyż w przeciwnym razie nie będą miały co jeść w zimie (co z kolei grozi im śmiercią głodową), a więc tylko pozornie ich zachowanie w tym względzie przypomina kradzież (wedle nauczania katolickiego nie jest bowiem kradzieżą zabranie rzeczy koniecznej do życia w sytuacji nagłej i oczywistej potrzeby zaspokojenia takich elementarnych potrzeb jak jedzenie, picie, odzienie, dach nad głową czy lekarstwa). Z kolei, zachowanie pokazanych w filmie ludzi, w sposób oczywisty jest czymś, co tradycyjnie zwykło się nazywać występkiem złodziejstwa, gdyż na cudzą własność podnoszą oni rękę „zawodowo”, a ich motywację stanowi po prostu chęć wzbogacenia się. Mimo zatem niezbyt fortunnego polskiego tłumaczenia tytułu tego filmu (sugerującego sympatię dla przestępczości) obraz ów tak naprawdę jest opowieścią o tym, że pozory czasami mylą, każdy może zmienić się na lepsze, zło zostanie prędzej czy później ukarane i należy się nieraz poświęcać na rzecz innych. W sumie więc wychodzi na to, że „Gang Wiewióra” jest całkiem dobrą bajką z konserwatywnym i tradycyjnym morałem. Szkoda tylko, że umieszczono w niej kilka nieco dwuznacznych i sprośnych aluzji (np. wyśpiewywane pod koniec filmu słowa „Sexy Lady” z piosenki „Gagnam Style”).   /.../
  2. Ratatuj

    Leave a Comment Animowana komedia o szczurze Remym, który odkrywa w sobie powołanie kucharskie oraz młodym mężczyźnie Linguinim, który początkowo pracuje w bardzo cenionej niegdyś restauracji  Gusteau jako pomywacz.  Losy tych dwojga bohaterów splatają się  właśnie w tymże lokalu (szczur Remy przywędruje tam pragnąć realizować swój talent). Na płaszczyźnie moralnej i światopoglądowej film ten stanowi lekką, niezbyt groźną i względnie bezpieczną opowieść, w której wyeksponowane zostały takie  tradycyjne wartości jak ciężka praca, uczciwość, przyjaźń i oddanie. Jako zastrzeżenia należy tu wskazać na sceny, które mogą być interpretowane jako przyzwolenie na pewnego rodzaju spirytyzm (postać ducha zmarłego Gusteau, która pojawia się tutaj kilka razy), zmysłowe pocałunki osób nie będących ze sobą związanymi małżeństwem (coś takiego widzimy tutaj dwa razy i nie jest to przez nikogo w żaden sposób skarcone). /.../