Brak | Niewiele | Umiarkowanie | Dużo | Bardzo dużo | |
---|---|---|---|---|---|
Nieprzyzwoity język | |||||
Przemoc / Groza | |||||
Seks | |||||
Nagość / Nieskromność | |||||
Wątki antychrześcijańskie | |||||
Fałszywe doktryny |
Pewien profesor jednego z amerykańskich uniwersytetów (o imieniu Richard) dowiaduje się, iż umrze w ciągu kilku następnych miesięcy. Tytułowy bohater postanawia więc w dość specyficzny sposób „uporządkować” swe życie. Otóż nie tylko, że staje się brutalnie szczery w relacjach z otaczającymi go ludźmi, ale też zaczyna się narkotyzować, upijać, zdradzać swą żonę (również przez przypadkowy i przygodny seks, a nawet za pomocą aktów homoseksualnych). Dodajmy, iż przy okazji Richard bluźni przeciwko Bogu i Chrystusowi.
Nie trzeba chyba wiele mówić, jak oceniamy ów film na płaszczyźnie moralnej i światopoglądowej. Oddawanie się wszak różnych nieprawościom i obrzydliwościom w obliczu śmierci to wszak – delikatnie mówiąc – kiepski pomysł na żegnanie się z tym życiem. Jedną zaś z możliwych, a nawet prawdopodobnych interpretacji omawianego obrazu jest to, iż takowe swobodne i bezczelne grzeszenie stanowi swego rodzaju ożywcze wyzwolenie człowieka, który przez całe lub większość swego dotychczasowego życia powstrzymywał się od pewnych zachowań, będąc tłamszonym przez społeczne konwenanse. A nawet, gdyby uznać, że twórcy filmu nie chcieli w ten sposób zachęcać bądź pochwalać tym podobnych czynów to i tak utrzymane w bardziej poważnym tonie jego przesłanie jest fatalne. Chodzi bowiem o to, że na krótko przed swą śmiercią po swych licznych „szaleństwach” Richard w bardzo poważny i dostojny sposób mówi do swej córki-lesbijki, iż akceptuje ten jej życiowy wybór, a także zachęca ją do podążania śladem tegoż wyboru. Tak więc, jeśli przyjąć, iż w filmie tym mamy dwie warstwy – jedną bardziej lekką i humorystyczną, która odnosi się do folgowania przez Richarda różnym grzechom (co zresztą i tak by było naganne), a drugą bardziej poważną i „filozoficzną” mającą odnosić się do prawdziwego poszukiwania sensu życia w obliczu nieuchronnej śmierci – to i tak nie dałoby się usprawiedliwić przesłania tej produkcji. Ono jest po prostu niemoralne, bezbożne, a także antychrześcijańskie.
Mirosław Salwowski
3 maja 2020 18:43