Filmy
Nasz kochany Damilola

Ocena ogólna:  Dobry (+3)

Tytuł oryginalny
Damilola, Our Loved Boy
Rok produkcji
2016
Gatunek
Dramat
Czas trwania
87 minut
Reżyseria
Euros Lyn
Scenariusz
Levi David Addai
Obsada
Wunmi Mosaku, Robert Pugh, Babou Ceesay
Kraj
Wielka Brytania
BrakNiewieleUmiarkowanieDużoBardzo dużo
Nieprzyzwoity język
Przemoc / Groza
Seks
Nagość / Nieskromność
Wątki antychrześcijańskie
Fałszywe doktryny

Prawdziwa historia pochodzącej z Nigerii rodziny, która po przybyciu do Wielkiej Brytanii doznaje ogromnej tragedii. Wówczas to, jej najmłodszy członek, 10-letni Damilola Taylor, pada ofiarą brutalnego napadu rabunkowego ze strony ulicznego gangu nastolatków. Damilola mimo udzielonej mu pomocy lekarskiej umiera w wyniku zadanych krwawych ran. Cała ta sprawa stała się w Wielkiej Brytanii przyczynkiem do głośnej debaty nad przyczynami i przeciwdziałaniem przemocy obecnej wśród nieletnich. Rodzice Damiloli Taylora po jego śmierci rozpoczęli kampanię, której celem było uchronienie innych dzieci przed losem, jaki spotkał ich syna.

Film pt. „Nasz kochany Damilola” na płaszczyźnie moralnej i światopoglądowej jest godny pochwały oraz polecania, gdyż w raczej aprobatywny sposób wskazuje tak na pozytywną rolę wiary chrześcijańskiej i modlitwy, jak i na kilka innych tradycyjnych wartości. Mowa jest tu więc o znaczeniu ojca w procesie wychowania dzieci, a także o możliwych negatywnych skutkach jego braku. Owe negatywne efekty braku ojca są zaś pokazane nie tylko w kontekście nieletnich przestępców, ale w filmie ukazuje się też to, iż będąc pozytywnie zaangażowanym na rzecz innych, można jednocześnie zaniedbywać własną rodzinę, co przecież nie jest rzeczą dobrą. Co  zaś do chrześcijaństwa i modlitwy, to ktoś mógłby zarzucić tej produkcji, że w pewnym jej momencie główny bohater gani jednego z modlących się mężczyzn, jednak w tym konkretnym wypadku owa modlitwa mogła się wydawać nieco dziwaczna przez co można to zinterpretować jako krytykę dziwaczności w modleniu się, a nie negowanie modlenia się jako takiego. W innych fragmentach zaś modlitwa jest pokazywana jako coś budującego i scalającego życie rodziny, więc można założyć, iż w przypadku poprzednio omawianej sceny nie chodziło jednak o atak na modlitwę samą w sobie.

damilola2

Ponadto, film „Nasz kochany Damilola” nie epatuje widza przemocą, wulgarnością, obscenicznością i nieskromnością, dzięki czemu można go uznać za będący w miarę bezpiecznym do oglądania w szerszym gronie rodzinnym (przy uwzględnieniu jednak jego „ciężkiej” tematyki, jaką jest tragiczna śmierć małego chłopca).

Mirosław Salwowski

18 czerwca 2017 14:05