Brak | Niewiele | Umiarkowanie | Dużo | Bardzo dużo | |
---|---|---|---|---|---|
Nieprzyzwoity język | |||||
Przemoc / Groza | |||||
Seks | |||||
Nagość / Nieskromność | |||||
Wątki antychrześcijańskie | |||||
Fałszywe doktryny |
Historia znanej polskiej siatkarki Agaty Mróz-Olszewskiej, która, cierpiąc na bardzo poważną chorobę, zdecydowała się na urodzenie swego dziecka, mimo że ze względów zdrowotnych otaczający ją ludzie, doradzali jej, by dokonała aborcji.
Wskazana wyżej główna treść tego filmu pozwala (mimo pewnych jego poważnych wad) na zaliczenie go do wartych pochwały i polecenia. Odmowa zabicia niewinnego nienarodzonego dziecka nawet, by ratować swoje życie, jest bowiem chrześcijańskim obowiązkiem miłości, o którym przypomina tradycyjne nauczanie katolickie. Każdy zatem film, który w swej głównej treści poświęcony jest ukazaniu w dobrym świetle owej postawy, zasługuje na wyróżnienie i uznanie. Choć wiemy, że przed dramatyczną końcówką swego życia, Agata Mróz, raczej nie prowadziła świątobliwego życia (seks przedmałżeński, udział w erotycznej sesji zdjęciowej dla jednego „z pism dla panów”, zgoda na zakładanie nieskromnych strojów, które wymagane są do praktykowania kobiecej siatkówki), tym bardziej możemy być wdzięczni Bogu, iż mimo tych wad, ostatecznie, w tak ważnej sprawie, jaką jest szacunek dla życia niewinnych, postąpiła ona zgodnie z Bożymi zasadami i przykazaniami. Paradoksalnie zaś rzecz biorąc, historia życia tej niewiasty pokazuje nam, że Bóg potrafi „pisać po krzywych liniach ludzkich”, a zło, które czyniliśmy wcześniej, nie przekreśla możliwości podejmowania właściwych i dobrych moralnie decyzji w przyszłości, nawet gdy może to wiązać się dla nas z bardzo poważnymi i przykrymi konsekwencjami. Owszem, im bardziej brniemy w zło, tym trudniej może nam być później postępować dobrze (zwłaszcza w ekstremalnych okolicznościach), ale nie oznacza, że nie będzie to absolutnie niemożliwe.
Wykazane powyżej paradoksy życia Agaty Mróz (wcześniejsze poważnie niemoralne czyny i późniejsze jej wręcz heroiczne postępowanie) w pewien sposób odbiły się też na omawianym filmie. Nie byłoby w tym nic złego (wszak nie chodzi o to, by ukrywać fakt czyjegoś złego postępowania), gdyby nie to, że w produkcji tej nie tylko nie ma żadnych wyraźniejszych krytycznych sugestii wobec pewnych niemoralnych działań głównej bohaterki. Co gorsza, wówczas, gdy w sposobie ich pokazania, twórcy winni zachować najwyższą ostrożność i powściągliwość (chodzi głównie o sceny seksu przedmałżeńskiego, ale po części także o ujęcia pokazujące niezbyt skromne tańce) oni, przeciwnie, ukazali je z dużą wyrazistością i szczegółowością. Gdyby nie ten smutny fakt, dalibyśmy owemu filmowi jedną z najwyższych ocen na naszym serwisie, a więc „+3”, a tak zmuszeni jesteśmy obniżyć ją do „+2”.
Mirosław Salwowski
5 lutego 2018 17:37