Brak | Niewiele | Umiarkowanie | Dużo | Bardzo dużo | |
---|---|---|---|---|---|
Nieprzyzwoity język | |||||
Przemoc / Groza | |||||
Seks | |||||
Nagość / Nieskromność | |||||
Wątki antychrześcijańskie | |||||
Fałszywe doktryny |
Tematem tego serialu telewizyjnego są kulisy polityczno-kulturowych zmagań pomiędzy amerykańskim konserwatywnym ruchem kobiecym inspirowanym i kierowanym przez Phyllis Schlafly a w dużej mierze wrogimi tradycyjnej moralności chrześcijańskiej feministkami pośród których prym wiodły takie postacie jak Gloria Steinem, Betty Friedan, Shirley Chisholm czy Jill Ruckelshaus. Akcja produkcji dzieje się w latach 70-tych XX wieku, kiedy to aktywistki tzw. feminizmu drugiej fali dążyły do wprowadzenia Equal Rights Amendment (w skrócie: ERA) – poprawki do amerykańskiej konstytucji mającej na płaszczyźnie prawnej zlikwidować jakiekolwiek rozróżnienia i nierówności pomiędzy płciami. Duża część serialu jest poświęcona sporom o właśnie tę konstytucyjną poprawkę, jednak przy okazji porusza on też takie kwestie jak zmagania konserwatystek z feministkami o sprawę legalizacji zabijania nienarodzonych dzieci czy też rodzący się w owym czasie polityczny ruch na rzecz homoseksualistów i lesbijek.
Na płaszczyźnie moralnej i światopoglądowej serial ten było nam bardzo trudno ocenić, a to z tego powodu, iż w zrównoważony sposób przedstawia on obie – politycznie i kulturowo – walczące ze sobą grupy kobiet (czyli konserwatystki i lewicujące bądź liberalne feministki), przez co trudno jest nam rozeznać z którą stroną owego sporu sympatyzują twórcy owej produkcji. Ujmując to jeszcze innymi słowy, w omawianym serialu w dość rozległy sposób prezentowane są racje i sposób myślenia obu stron, przez co zarówno konserwatywni, jak i liberalno-lewicowi widzowie mogą go interpretować na swój własny sposób. Żadna ze stron sporu nie wydaje się tu być też ani idealizowana, ani demonizowana lub karykaturyzowana – przeciwnie tak konserwatystki, jak i lewicowo-liberalne feministki przedstawiane są można by powiedzieć w ciepły oraz ludzki sposób, a więc jako kobiety mające swoje zalety i wady, które przeżywają na co dzień swe różne troski i radości.
Z powyższych względów, postanowiliśmy ocenić ten serial notą: „Dobry, ale z bardzo poważnymi zastrzeżeniami„. Z jednej strony nie mamy bowiem pewności ani choćby wyraźniejszego przeczucia, iż jego twórcy chcieli z sympatią pokazywać nie tylko feministki jako kobiety, ale także ich fałszywe doktryny, z drugiej jednak strony istnieje niebezpieczeństwo polegające na tym, że wielu widzów właśnie w ten sposób odbierze ową produkcję.
Mirosław Salwowski
15 czerwca 2020 18:53