Brak | Niewiele | Umiarkowanie | Dużo | Bardzo dużo | |
---|---|---|---|---|---|
Nieprzyzwoity język | |||||
Przemoc / Groza | |||||
Seks | |||||
Nagość / Nieskromność | |||||
Wątki antychrześcijańskie | |||||
Fałszywe doktryny |
Film ten jest kontynuacją znanej polskiej serii komediowej. W tej odsłonie widzimy, jak do Polski przyjeżdża Marcin, blisko 30-letni syn Katarzyny (rozwiedzionej nauczycielki), który przez ostatnie lata mieszkał z ojcem w Holandii. Na wsi, do której wrócił, Marcin zamierza otworzyć dyskotekę oraz – oczywiście nielegalną – plantację marihuany.
Na płaszczyźnie moralnej i światopoglądowej film ten nie nadaje się do obrony i można powiedzieć, że współgra ze swym wyjątkowo niskim artystycznie poziomem. Co prawda, główny bohater ostatecznie – pod wpływem swej ukochanej – rezygnuje z uprawy marihuany, jednak inne rzeczy pokazane w tej produkcji wspierają takie złe rzeczy jak: homoseksualizm, rozwody (i w domyśle cudzołóstwo po takowym), kłamstwo oraz nieskromne tańce i stroje. Do tego dochodzi jeszcze dość duża liczba sprośnych aluzji i żartów, czasami nawet nawiązujących do takiego zboczenia, jakim jest bestializm (vide: scena, w której pies liże imitację męskiego przyrodzenia).
Summa summarum promuje się tu zatem więcej nieprawości niż dobra i cnoty. To tak jakby dostać jeden kwiatek, by za chwilę otrzymać w głowę cztery lub pięć uderzeń pięścią.
Mirosław Salwowski
21 lipca 2020 14:45