Brak | Niewiele | Umiarkowanie | Dużo | Bardzo dużo | |
---|---|---|---|---|---|
Nieprzyzwoity język | |||||
Przemoc / Groza | |||||
Seks | |||||
Nagość / Nieskromność | |||||
Wątki antychrześcijańskie | |||||
Fałszywe doktryny |
Film ten, osadzony w roku 1889, skupia się na ostatnich miesiącach z życia arcyksięcia Rudolfa, syna cesarza Franciszka Józefa i cesarzowej Elżbiety, następcy austro-węgierskiego tronu. Opowiada on o trudnych relacjach Rudolfa z ojcem cesarzem, rzekomych układach arcyksięcia z węgierskimi spiskowcami, jego nieudanym małżeństwie, rozwiązłym stylu życia, a przede wszystkim o romansie z baronówną Marią Vetsera. Z tą właśnie młodą Węgierką arcyksiążę zdecydował się ostatecznie na pakt samobójczy, zrealizowany 30 stycznia 1889 roku w pałacu myśliwskim Mayerling.
Choć film ten jest zasadniczo oparty na faktach, to w niebezpieczny sposób idealizuje on samobójczy zamysł bohaterów i tak przesuwa niektóre akcenty, by Rudolfa i Marię uwiecznić jako niezwykle romantycznych kochanków. Jak niebezpieczne może być stawianie takich wzorców na piedestał, zwłaszcza młodym widzom, nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć. Nader wątpliwe jest, kiedy kino prezentuje samobójstwo jako romantyczne wyjście z „sytuacji bez wyjścia”. Zwłaszcza że prawda historyczna bynajmniej tak romantyczna nie jest. W rzeczywistości cierpiący na neurastenię i syfilis książę Rudolf już przed poznaniem Marii poszukiwał towarzyszki śmierci, gdyż z jakichś powodów nie chciał on odchodzić z tego świata sam. Wiadomo, że podobną propozycję co Marii, Rudolf składał już wcześniej innym swoim kochankom. Jednakże tylko Maria okazała się na tyle zakochana czy naiwna, by na nią przystać. Być może zaważył tu jej młody wiek, baronówna bowiem miała tylko 17 lat (w filmie zmienione na 20). W rzeczywistości nie miała też raczej miejsca scena, w której to arcyksiążę ryzykuje wszystko w niebezpiecznej politycznej grze, byle tylko mieć szanse na wspólne życie z młodą Wegierką. Wbrew filmowej narracji fakty wskazują na to, że tragiczne zamiary Rudolfa nie miały nic, albo prawie nic wspólnego z jego uczuciami do zakochanej w nim po uszy Marii. Problem jednak nie tyle w tym, że film ten odbiega od faktów historycznych, co raczej że rodzaj tych modyfikacji ma na celu apoteozę samobójczej śmierci bohaterów, tak by uczynić z nich wzorzec romantycznych bohaterów, których „nawet śmierć nie rozłączy”.
Inną niewątpliwą wadą filmu jest bezkrytyczny stosunek do grzechu cudzołóstwa. Widać tu podejście na zasadzie, że skoro Rudolf jest nieszczęśliwy w małżeństwie, to ma prawo nie tylko zakochać się w innej kobiecie, ale też żyć z nią otwarcie jak mąż z żoną.
Wątpliwą rzeczą jest też zbyt przychylne i bezkrytyczne podejście twórców tego obrazu do wzniecania społecznych niepokojów i buntów przeciw legalnej władzy.
Oczywiście film ten ma też pewne zalety. Najważniejszą z nich jest chyba pokazywanie, jak łatwo degenerują się młodzi ludzie, otoczeni bogactwem i prestiżem, na który sobie nie zapracowali i osobami, które gotowe są spełnić wszelkie ich zachcianki. Znamienna jest zwłaszcza scena, w której śmiertelnie znudzony arcyksiążę Rudolf użala się na system, w którym jest zbyt wielu starców u władzy, książąt bez celu w życiu i nazbyt wiele „chętnych kobiet”. Mówi też do jednego ze swych służalców o pustce, którą nie wie jak zapełnić: „Próbowaliśmy już podróży, kobiet, polityki, hazardu, pijaństwa. Chłopców nie lubię, co więc nam pozostaje?”.
Niemniej, pomimo pewnych walorów artystycznych i mimo wszystko historycznych oraz ciekawego rysu psychologicznego niektórych postaci nie polecamy tego filmu ze względu na jego główne przesłanie.
Marzena Salwowska
17 sierpnia 2019 19:01