Brak | Niewiele | Umiarkowanie | Dużo | Bardzo dużo | |
---|---|---|---|---|---|
Nieprzyzwoity język | |||||
Przemoc / Groza | |||||
Seks | |||||
Nagość / Nieskromność | |||||
Wątki antychrześcijańskie | |||||
Fałszywe doktryny |
Film ten koncentruje się na tym etapie prezydenckiej aktywności Abrahama Lincolna, w której ów polityk jeszcze w czasie trwania amerykańskiej wojny secesyjnej podjął starania o uchwalenie, znoszącej w swej treści niewolnictwo, 13 – tej poprawki do konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Dobrze się stało, iż ta filmowa produkcja została doceniona (między innymi dwoma Oscarami), gdyż rzeczywiście zasługuje ona na pochwałę. Jest to bowiem obraz pokazujący nam, jak polityk może w sposób wytrwały, a zarazem rozsądny i mądry, walczyć ze złem swego czasu. W tym przypadku owym złem była oczywiście niemoralna i okrutna forma niewolnictwa, która była praktykowana przez większą część XIX wieku na Południu USA i w obronie której to stany południowe podniosły bunt przeciwko rządowi federalnemu oraz rozpętały krwawą, bratobójczą wojnę. Lincoln choć jak większość ludzi swych czasów też miał pewne tendencje rasistowskie, to jednak instytucję niewolnictwa uważał za tak moralne, jak i polityczne zło, które trzeba w miarę możności przynajmniej ograniczać. Gdy zaś pojawiła się okazja, by móc całkowicie zakazać tego zła, skorzystał z niej, forsując przeprowadzenie 13-tej poprawki. Temu chwalebnemu aspektowi życia tego amerykańskiego prezydenta poświęcony jest właśnie omawiany film.
Prócz nadmiaru wulgarnej mowy w filmie nie ma eksponowania obsceniczności, seksu czy nieskromności, przez co w pewien relatywny sposób jest on zdatny do oglądania przez młode osoby. Jako że akcja obrazu dzieje się w czasie krwawej wojny, to przemoc jest oczywiście w nim obecna, jednak nie wydaje się, by była ona tu eksploatowana ponad miarę.
Jako pewnego rodzaju zastrzeżenie co do treści tego filmu możemy dodać, że mimo, iż ogólnie rzecz biorąc walka prezydenta Lincolna o uchwalenie XIII poprawki do konstytucji była oczywiście słuszna, jednak nie wszystkie z metod przez niego używanych można by bez żadnego cienia wątpliwości pochwalić.
Ogólnie jednak polecamy ten film jako dobrą i inspirującą historię o tym, jak rządzący i politycy mogą wykorzystywać dane im przez Boga przywileje do walki ze złem swych czasów.
Mirosław Salwowski
20 października 2019 17:58