Filmy
Krew Boga

Ocena ogólna:  Wyraźnie niebezpieczny albo dwuznaczny (-1)

Data premiery (świat)
19 września 2018
Rok produkcji
2018
Gatunek
Historyczny
Czas trwania
100 minut
Reżyseria
Bartosz Konopka
Scenariusz
Bartosz Konopka, Przemysław Nowakowski, Anna Wydra
Obsada
Krzysztof Pieczyński, Karol Bernacki, Wiktoria Gorodeckaja, Jacek Koman
Kraj
Belgia/Polska
BrakNiewieleUmiarkowanieDużoBardzo dużo
Nieprzyzwoity język
Przemoc / Groza
Seks
Nagość / Nieskromność
Wątki antychrześcijańskie
Fałszywe doktryny

Akcja tego filmu dzieje się w średniowieczu. Willibrord, będący zarazem rycerzem oraz biskupem, wraz ze swym towarzyszem dociera do wyspy zamieszkałej przez pewne pogańskie plemię. Jako gorliwy chrześcijanin postanawia nawrócić tu miejscowych pogan na wyznawaną przez siebie religię.

To, co można powiedzieć o tej produkcji na płaszczyźnie moralnej oraz światopoglądowej, to właśnie to, iż robi ona wrażenie bardzo dziwacznej i dwuznacznej, a w swej ogólnej konkluzji raczej niechętnej chrześcijaństwu. Wiara chrześcijańska jest bowiem ostatecznie pokazana tu jako niosąca poganom chaos i zniszczenie. Czy jednak taka wizja historii jest sprawiedliwa dla chrześcijan? Owszem, czasami ludy pogańskie były eksterminowane przez chrześcijańskie rycerstwo, jednak z drugiej strony te politeistyczne społeczności, które przyjmowały wiarę w Pana Jezusa Chrystusa, zwykle podnosiły się na znacznie wyższy poziom kultury, cywilizacji i moralności.

Powyższe nie oznacza, że w omawianym filmie chrześcijanie są przedstawiani wyłącznie w negatywnych barwach, jednakże nieprzychylne wrażenia, jakie ów obraz wywołuje wobec religii chrześcijańskiej, przeważają raczej nad tymi z nich, które mogą być odebrane jako dobre lub przynajmniej neutralne. Dodać jeszcze można, iż w produkcji panuje smutny, przygnębiający, by nie powiedzieć, że wręcz pełen grozy klimat. Nasza zaś interpretacja tego filmu jako raczej antychrześcijańskiego jest jeszcze wzmacniana przez fakt, iż główną rolę odegrał w nim aktor Krzysztof Pieczyński, który znany jest ze swych niemalże jadowicie antyklerykalnych i antychrześcijańskich wypowiedzi. Co prawda, istnieje możliwość, iż człowiek ten zgodziłby się grać w filmie przyjaznym lub neutralnym wobec chrześcijaństwa, kierując się np. względami finansowymi, ale zważywszy choćby na fakt, że jest on przecież już znanym aktorem o ugruntowanej pozycji w swym zawodzie, interpretacja ta wydaje się być mało prawdopodobna.

Ogólnie więc rzecz ujmując film pt. „Krew Boga” jawi się nam jako mroczny, przygnębiający oraz antychrześcijański.

Mirosław Salwowski

26 kwietnia 2020 16:10