Brak | Niewiele | Umiarkowanie | Dużo | Bardzo dużo | |
---|---|---|---|---|---|
Nieprzyzwoity język | |||||
Przemoc / Groza | |||||
Seks | |||||
Nagość / Nieskromność | |||||
Wątki antychrześcijańskie | |||||
Fałszywe doktryny |
Kolejny z filmów w reżyserii Patryka Vegi tradycyjnie już nurza widzów w głębinach przeróżnych obrzydliwości. W tej produkcji widzimy istną orgię najbardziej zdziczałej przemocy, brutalności oraz okrucieństwa dodatkowo okraszoną sporą ilością wulgarnej mowy oraz seksu. I doprawdy nie wiadomo, czemu owe skrajne epatowanie widzów ohydą ma służyć. Nie ma bowiem tu żadnej dobrej postaci; ba trudno w tym filmie nawet dostrzec walkę zła mniejszego ze złem większym. Prawie wszyscy bohaterowie tej produkcji są w istocie „antybohaterami”, gdyż albo są bardzo źli już od samych początków fabuły albo też deprawują się w miarę jej rozwoju.
Czy więc Patryk Vega chciał nas tym swym filmem niejako natchnąć beznadzieją i skrajnym pesymizmem? Niestety, ale nawet ta interpretacja przesłania owego obrazu wydaje się być zbyt optymistyczna. „Kobiety mafii 2” w swej dynamice nie przypominają bowiem przytłaczających i dołujących produkcji, po których co bardziej wrażliwi widzowie mogą nawet snuć fantazje o rozstaniu się ze swym życiem. Nowy film Patryka Vegi to kino w pełnym tego słowa znaczeniu rozrywkowe, a więc skonstruowane tak, by ciągle przykuwało uwagę widzów, a czasami nawet ich śmieszyło. I to jest chyba tutaj najgorsze. Z jednej strony bowiem widzimy w owym filmie wszystkie te różne obrzydliwości, które nawet w aspekcie czysto biologicznym i fizycznym mogą nas przyprawiać o mdłości (np. scena odcinania ludzkiej głowy albo pokazywanie zmasakrowanego przez piłę łańcuchową ciała), z drugiej strony jest to pokazane tak, że raczej nas wciąga i ciekawi, aniżeli dołuje i odbiera ochotę do życia.
Mirosław Salwowski
5 marca 2019 20:40