Brak | Niewiele | Umiarkowanie | Dużo | Bardzo dużo | |
---|---|---|---|---|---|
Nieprzyzwoity język | |||||
Przemoc / Groza | |||||
Seks | |||||
Nagość / Nieskromność | |||||
Wątki antychrześcijańskie | |||||
Fałszywe doktryny |
Akcja tego filmu dzieje się w 1981 roku w jednym z amerykańskich miast o nazwie Gotham City. Jego bohaterem jest Arthur Fleck, chory psychicznie mężczyzna, który próbuje swych sił jako komik i klaun. Arhurowi niezbyt jednak wychodzi zajmowanie się tymi rzeczami, ale za to nieraz jest poniżany, a nawet staje się ofiarą przemocy fizycznej. Gdy pewnego dnia trzech bogatych młodych mężczyzn zaczyna go bić, Arthur wyjmuje pistolet i przy jego pomocy zabija swych niedoszłych oprawców. Wydarzenie to daje początek innym krwawym ekscesom w wykonaniu głównego bohatera, a także staje się przyczynkiem do ulicznych rozruchów, których obiektem ataku staną się różne obiekty użyteczności publicznej, a także osoby należące do majętnej części społeczeństwa.
Jeśli szukać by jakiegoś szczególnie mocnego przykładu filmu, który na płaszczyźnie moralnej oraz światopoglądowej należałoby uznać za wybitnie dwuznaczny to „Joker” (z 2019 roku) jest właśnie takim przykładem. Nawet jeśli w tej produkcji nie ma jawnych pochwał zła, jakiego dopuszcza się główny bohater, to jej fabuła jest poprowadzona w taki sposób, byśmy odczuwali przynajmniej lekką sympatię dla jego kryminalnych czynów. Po pierwsze bowiem: większość z zabitych w filmie osób stanowią ludzie majętni, którzy bez wyjątku są przedstawieni w nieprzychylnym świetle. Co więcej, ten brak życzliwości w obrazowaniu osób bogatych jest wręcz pozbawiony realizmu. Oto np. trzy pierwsze krwawe ofiary Arthura to ubrani w krawaty i marynarki młodzieńcy, którzy w miejskim metrze zachowują się niczym nasi polscy dresiarze (zaczepiają przypadkowych ludzi, rzucają w młodą kobietę frytkami). Nie kwestionując jednak tego, że ludzie bogaci często rzeczywiście są zdeprawowani to, czy jest rzeczą realną mówić, iż ta ich demoralizacja przejawia się akurat w takich prymitywnych, ulicznych i chuligańskich zachowaniach? Jeśli już to zło popełniane przez bogatych ma charakter mniej rzucający się w oczy, a przypominający coś, co można by nazwać „grzechem popełnianym w białych rękawiczkach”. Owszem, te nieprawości mogą być w swej naturze jeszcze gorsze niż jakieś prymitywne, rzucające się w oczy grzechy ulicznej łobuzerki, niemniej jednak na płaszczyźnie emocjonalnej to właśnie ta druga kategoria złych uczynków budzi w nas nieraz większy sprzeciw. Można się więc zastanawiać, w jakim celu twórcy „Jokera” w tak nierealistyczny i prymitywny sposób przedstawili zło dokonywane przez ludzi bogatych?
Drugą rzeczą, jaka budzi w tym filmie zastanowienie to sposób prowadzenia narracji na polu psychologicznym i emocjonalnym. Ogólnie bowiem obraz ten jest smutny i przygnębiający, co zobrazowane jest na przykładzie samego głównego bohatera, który przez większą część filmu zachowuje się zgodnie właśnie z tym, można by powiedzieć, wręcz jego „depresyjnym” klimatem. Co jednak ciekawe, Arthur wyraźnie ożywa, pokazując swą werwę i niemalże radosną energię po tym, jak dokonuje serii krwawych zabójstw, stając się idolem dla dokonującego ulicznych rozruchów tłumu. Summa summarum w filmie to grzech i zbrodnia wydają się dać głównemu bohaterowi radość, szczęście i spełnienie.
A zatem nie polecamy najnowszego filmu „Joker”. Jest on zbyt ponury, dziwaczny i dwuznaczny w swym przesłaniu. Owszem, można próbować doszukiwać się w nim głębszego dna, twierdząc, że ów „tylko pokazuje smutną diagnozę dzisiejszego społeczeństwa„. Jednak, z jednej strony i tak nie jesteśmy pewni, czy aby takie analizy tego filmu nie są poprowadzone cokolwiek „na siłę”. Z drugiej strony, nawet gdyby tak w rzeczywistości miało być, a więc intencją twórców nie byłoby tu przedstawienie z sympatią zbrodniczych czynów Arthura Flecka, to i tak obraz ten pozostawiałby jeszcze bardzo wiele do życzenia, choćby dlatego, że nie dawałby on żadnego promyku nadziei na oswobodzenie się ze zła, chaosu i destrukcji, w którym miałby tkwić współczesny świat.
Mirosław Salwowski
PS. Drogi Czytelniku jeśli doceniasz naszą wieloletnią i wytrwałą pracę w dziele propagowania dobrej i chrześcijańskiej kultury oraz uwrażliwiania na dostrzeganie złych lub wątpliwych moralnie i światopoglądowo aspektów przemysłu filmowego to prosimy Cię o wsparcie finansowe naszej działalności. Uczynić to możesz wpłacając dowolnie wybraną przez siebie kwotę pieniężną na poniższe konto bankowe:
22 1140 2004 0000 3402 4023 1523
Mirosław Salwowski, Toruń
Dane do przelewu bankowego dla osób z zagranicy to:
PL 22 1140 2004 0000 3402 4023 1523
Kod SWIFT: BREXPLPWMBK
Mirosław Salwowski, Toruń
25 października 2019 17:48