Filmy
Czysta krew (serial TV)

Ocena ogólna:  Bardzo zły (-3)

Tytuł oryginalny
True Blood
Data premiery (świat)
7 września 2008
Data premiery (Polska)
7 lutego 2009
Rok produkcji
2008
Gatunek
Horror
Czas trwania
55 minut
Reżyseria
John Dahl, Michael Lehmann, Scott Winant, Alan Ball
Scenariusz
Brian Buckner, Alan Ball, Nancy Oliver, Alexander Woo, Charlaine Harris, Raelle Tucker, Chris Offutt
Obsada
Anna Paquin, Ryan Kwanten, Rutina Wesley, Sam Trammell, Stephen Moyer, Alexander Skarsgård, Marshall Allman, Kristin Bauer van Straten, Deborah Ann Woll, Nelsan Ellis, Carrie Preston, Chris Bauer, Todd Lowe, Jim Parrack
Kraj
USA
BrakNiewieleUmiarkowanieDużoBardzo dużo
Nieprzyzwoity język
Przemoc / Groza
Seks
Nagość / Nieskromność
Wątki antychrześcijańskie
Fałszywe doktryny

Jedna z najpopularniejszych produkcji powstałych na fali mody na „współczesne” wampiry. Mamy tu znany już dobrze schemat – wampir praktykujący (zwykle) abstynencję od ludzkiej krwi zakochuje się z wzajemnością w śmiertelnej dziewicy.

Istotną nowością serialu jest za to pomysł swoistego „coming outu” wampirów. Otóż, fabuła serialu rozpoczyna się dwa lata po tym , jak, dzięki wynalezieniu sztucznej krwi przez Japończyków, wampiry stały się mnie groźne dla ludzi; w związku z czym mogły wyjść z ukrycia. Mają one nawet swoją Ligę, która walczy o prawa wampirów, z taką skutecznością, że w Luizjanie, gdzie rozgrywa się akcja serialu, dyskryminacja wampirów jest już przestępstwem. Istnieje oczywiście niebezpieczny i szkodliwy dla „sprawy wampirów” margines, który nie zamierza zadowolić się krwią syntetyczną  ani nawet krwią dobrowolnych ofiar, ale pragnie w pełni zachować wampirzy styl życia, którego istotną częścią jest brak moralnych zahamowań i pełne emocji polowania na ludzi.

Pokojowemu współistnieniu ludzi i wampirów stoją też  na przeszkodzie stulecia wzajemnej wrogości, uprzedzenia, bigoteria i ignorancja. Jak też łatwo zgadnąć największymi ich przeciwnikami są fundamentalistyczni chrześcijanie, którzy w ogóle nie uznają „praw” wampirów.  Powyższa sytuacja ma oczywiście przywodzić widzowi  na myśl walkę (przede wszystkim ruchów LGBT) o „prawa” do nieskrępowanej społecznej ekspresji rozmaitych seksualnych dewiacji. Wprawdzie wizerunek wampira zaczął przechodzić w kinie transformację już wcześniej, ewoluując od jednego z symboli Szatana do postaci intrygującego outsidera, to jednak wykorzystanie go na taką skalę jako symbolu walki o prawo do perwersji jest już „zasługą” twórców „Czystej krwi”. Przekaz dla widza jest tu dość jednoznaczny – musisz zaakceptować każdą dewiację, niezależnie od tego jak jest niebezpieczna, wynaturzona, odpychająca i amoralna.

Powyższe tezy serialu są oczywiście nie do zaakceptowania dla chrześcijan, z czego twórcy „Czystej krwi” zdają sobie świetnie sprawę. Dlatego też głównymi czarnymi charakterami filmu czynią właśnie takich chrześcijan. W tym miejscu muszę zaznaczyć, że na potrzeby tej recenzji obejrzałam wprawdzie tylko kilka odcinków z pierwszej serii (cała produkcja liczy aż siedem sezonów), to jednak zapoznałam się ze skrótem fabuły pozostałych, z których jasno wynikało, w jakim kierunku poszedł serial (jeśli się mylę, proszę wyprowadzić mnie z błędu rzeczową argumentacją). Zatem, już w pierwszym sezonie, mamy tu gorliwą chrześcijankę,  jednocześnie będącą fatalną matką i agresywną alkoholiczką, która potrafi urządzić karczemną awanturę w banku, gdy jej wniosek o kredyt na egzorcyzmy (!) zostaje odrzucony, co odbiera jako prześladowanie na tle religijnym. Mamy tu też pastora, który sprzeciwia się prawom wampirów, odnosząc się do swoich oponentów z wyraźną wzgardą. Przychylnością cieszą się tu jedynie chrześcijanie odnoszący się z tolerancją do wampirów, tacy jak babcia głównej bohaterki. Z ust starszej pani pada nawet stwierdzenie, że „Jezus nie miałby nic przeciwko wampirom”. Oczywiście, nie trudno odczytać wskazanie twórców serialu, jak ich zdaniem w prawdziwym życiu powinien zachowywać się „dobry” chrześcijanin wobec, dajmy na to, zdeklarowanych sodomitów. Sprawa staje się zupełnie jasna w drugim sezonie serialu, gdzie głównymi przeciwnikami wampirów są członkowie fundamentalistycznej sekty chrześcijańskiej, którzy, by zniszczyć te nocne stwory, nie cofają się nawet przed samobójczymi zamachami.

Gdyby nawet jednak usunąć z serialu te wszystkie mocno podszyte ideologią odniesienia do współczesności, to, i tak, trudno byłoby ocenić go pozytywnie, ze względu na nasycenie każdego odcinka scenami wyuzdanego seksu, krwawej przemocy, a także obfitość niemoralnych rozmów i wulgarnego słownictwa. Do tego dochodzą jeszcze takie elementy jak, przedstawiane często w sposób pozytywny bądź neutralny, wudu, czary czy pogaństwo. Serial nie zyskał jednak najniższej z możliwych oceny przez wzgląd na pewne iskierki dobra, które się w nim pojawiają. Mianowicie, wiele z występujących tu postaci stara się, choć przeważnie z kiepskim skutkiem,  być lepszymi, na przykład, walcząc z nałogami, panując nad sobą, poprawiając relacje z bliskimi czy szukając sensu życia.

Marzena Salwowska

filmweb.pl

filmweb.pl

2 maja 2015 09:33