Brak | Niewiele | Umiarkowanie | Dużo | Bardzo dużo | |
---|---|---|---|---|---|
Nieprzyzwoity język | |||||
Przemoc / Groza | |||||
Seks | |||||
Nagość / Nieskromność | |||||
Wątki antychrześcijańskie | |||||
Fałszywe doktryny |
Film ten jest ekranizacją powieści Toma Clancy’ego pod tym samym tytułem. Początkiem akcji jest tu zamach bojowników IRA na członka rodziny królewskiej, który zostaje jednak udaremniony przez byłego pracownika CIA, Jacka Ryana. W trakcie owego zamachu ginie brat organizatora ataku Seana Millera, w skutego czego ów poprzysięga zemstę na Jacku. Mimo iż Sean zostaje ujęty i osadzony w areszcie, to jednak w trakcie konwojowania go do więzienia, jego współtowarzysze z IRA odbijają go z rąk brytyjskiej policji.
Niewątpliwym atutem „Czasu patriotów” jest fakt, iż w przeciwieństwie do wielu filmów, których głównymi bohaterami są pracownicy służb specjalnych, ów – na przykładzie Jacka Ryana – wskazuje widzom budujący wzorzec wiernego i oddanego swej rodzinie, męża i ojca. Niestety bowiem, zbyt często w produkcjach o podobnej tematyce, ludzie tacy są pokazywani jako osoby, dla których trwałe więzy rodzinne i małżeńskie są obce, a ciepło domu i małżeństwa zastępuje im marna namiastka w rodzaju przelotnych związków i doraźnych przygód seksualnych (czego przykładem są choćby filmy o agencie Jamesie Bondzie). Można więc powiedzieć, iż Jack Ryan jest dokładnym przeciwieństwem legendarnego Jamesa Bonda.
Drugim mocnym punktem tego filmu jest to, że w pozytywnym świetle przedstawia on wierność i lojalność względem władzy państwowej, wyraźnie nieprzychylnie pokazuje zaś zbrojną walkę przeciw takowej (na przykładzie bojowników z IRA).
Jako jeszcze jeden z plusów omawianej produkcji można też wymienić to, iż pomimo jej sensacyjnego charakteru nie epatuje ona widokami przemocy i rozlewu krwi. Wydaje się bowiem, że sceny walk i cierpienia są tutaj ukazane we względnie umiarkowany i stonowany sposób.
Jako wyraźną wadę „Czasu patriotów” można zaś wskazać fakt występowania w nim wyraziście zmysłowych i obscenicznych scen (jednak nie przewijają się one przez całą fabułę, przez co można je przy zachowaniu samodyscypliny pominąć przy oglądaniu). Sądzimy też, że obyłoby się w tym filmie bez zawartych w nim wulgaryzmów.
Podsumowując; „Czas patriotów” to ogólnie rzecz biorąc dobry film, z dość konserwatywnym i prorodzinnym przesłaniem, który jednak należy oglądać z ostrożnością ze względu na pewne zawarte w nim obrazy i słowa.
Ps. Spodobała Ci się ta recenzja? Przekaż nam choćby symboliczną darowiznę w wysokości 2 złotych. To mniej, niż kosztuje najtańszy z tygodników opinii, a nasze teksty możesz czytać bez żadnych limitów i ograniczeń.
Numer konta: 22 1140 2004 0000 3402 4023 1523, Mirosław Salwowski
6 sierpnia 2015 13:37