Brak | Niewiele | Umiarkowanie | Dużo | Bardzo dużo | |
---|---|---|---|---|---|
Nieprzyzwoity język | |||||
Przemoc / Groza | |||||
Seks | |||||
Nagość / Nieskromność | |||||
Wątki antychrześcijańskie | |||||
Fałszywe doktryny |
Film ten opowiada o trójce przyjaciół (Ethanie, Isaacu i Chrisie), których tradycją jest wspólne spędzanie wigilii świąt Bożego Narodzenia na szalonych imprezach pełnych narkotyków i alkoholu. Nadchodzące zaś święta mają być ostatnimi, które będą oni mogli spędzić razem, tak też chcą, by ich wigilijna impreza była jeszcze bardziej szalona niż zwykle. Sprawy się jednak komplikują, gdyż przyjaciele zaczynają się kłócić i powodzenie wspólnej zabawy zaczyna stać pod dużym znakiem zapytania.
Jeśli chodzi o płaszczyznę moralną i światopoglądową to produkcja ta ma swoje zalety, gdyż wskazuje na wartość przyjaźni, rodziny, lojalności oraz poświęcenia się dla innych. Niestety te wszystkie mniej lub bardziej pozytywne rzeczy zostały w tym filmie otoczone bardzo grubą powłoką wulgarności, obsceniczności oraz sympatycznych nawiązań do zażywania narkotyków i (prawdopodobnie) upijania się. Nie będzie zresztą przesadą powiedzieć, iż spora część akcji tego obrazu kręci się właśnie wokół narkotyków: główne postaci ciągle wszak mówią o korzystaniu z nich, marzą o imprezie z tymi używkami oraz podejmują starania, by je kupić. Wszystkie zaś te nawiązania nie są utrzymane w tonie wyraźnej nagany czy krytyki, lecz przeciwnie: ich humorystyczny ton wywołuje pozytywne względem zażywania narkotyków odczucia i emocje.
Poza tym, w omawianym filmie są sceny, które można uznać za ocierające się o bluźnierstwo – osoba i imię Jezusa są wszak wymieniane w kontekście żartów, a postać lokalnego handlarza narkotyków na końcu okazuje się być Aniołem.
Summa summarum, należy więc powiedzieć, iż produkcja pt. „Cicha noc” bardzo mocno miesza ze sobą dobre i złe rzeczy i raczej profanuje niż wspiera atmosferę świąt Bożego Narodzenia.
Mirosław Salwowski
2 kwietnia 2017 11:58