Brak | Niewiele | Umiarkowanie | Dużo | Bardzo dużo | |
---|---|---|---|---|---|
Nieprzyzwoity język | |||||
Przemoc / Groza | |||||
Seks | |||||
Nagość / Nieskromność | |||||
Wątki antychrześcijańskie | |||||
Fałszywe doktryny |
Film będący opowieścią o pobycie słynnego uwodziciela i rozpustnika, Giacomo Casanovy w Wenecji, w 1753 roku. W tym obrazie widzimy jak tytułowy bohater zakochuje się we Francesce, pięknej niewieście, która pod męskim pseudonimem pisze i wydaje zakazane przez Kościół książki o przesłaniu feministycznym. Nic więc dziwnego, że i na Casanovę i na Francescę zwraca swą uwagę św. Inkwizycja, która próbuje ich ująć i ukarać.
Nie trudno się domyśleć, kto w tym filmie jest przedstawiony jako „biały”, a kto jako „czarny” charakter. Otóż, akcja i fabuła jest tu tak skonstruowana, byśmy kibicowali rozwiązłemu Casanovie i feministce Francesce, którzy sprytnie umykają karzącej ręce świętej Inkwizycji (także za pomocą kłamstwa i oszustwa). I choć ostatecznie Casanova wydaje się porzucić rozwiązłość, by na stałe związać się z Francescą, to jednak sam fakt, iż cały film jest nakręcony tak, by widz kibicował mu w jego próbach uniknięcie sprawiedliwej kary, w dużej mierze niweluje względnie pozytywny wydźwięk tego zakończenia. Poza tym Casanova w tym obrazie, szybko znajduje swego „następcę” w osobie brata Francesci, który postanawia kontynuować jego „legendę” (a więc uwodzić kolejne kobiety i cudzołożyć) – i wydaje się to być pokazane z sympatią.
Nie trzeba chyba też dodawać, że autorzy tej produkcji nie oszczędzili jej odbiorcom wielu sugestywnych – tak wizualnych, jak i słownych – nawiązań do rozpusty, nierządu, bezwstydu i cudzołóstwa, co czyni ją dodatkowo występną i niebezpieczną.
A więc mówiąc w skrócie, ten film to antychrześcijańska propaganda sprzyjająca rozpuście i feminizmowi, czyli nie ma tam niczego, co byłoby bardziej godne polecenia i przynajmniej jakoś wyraźniej równoważyłoby wady owego obrazu.
Ps. Spodobała Ci się ta recenzja? Przekaż nam choćby symboliczną darowiznę w wysokości 2 złotych. To mniej, niż kosztuje najtańszy z tygodników opinii, a nasze teksty możesz czytać bez żadnych limitów i ograniczeń.
Numer konta:
22 1140 2004 0000 3402 4023 1523, Mirosław Salwowski
2 lipca 2015 14:03