Brak | Niewiele | Umiarkowanie | Dużo | Bardzo dużo | |
---|---|---|---|---|---|
Nieprzyzwoity język | |||||
Przemoc / Groza | |||||
Seks | |||||
Nagość / Nieskromność | |||||
Wątki antychrześcijańskie | |||||
Fałszywe doktryny |
Josh, młody chrześcijański student w trakcie zajęć z filozofii trafia na zażarcie ateistycznego profesora, który domaga się od swych uczniów, by na kartce papieru napisali: „God is dead” (czyli „Bóg jest martwy”). Josh nie chce jednak tego zrobić, więc profesor rzuca mu wyzwanie – w trakcie następnych zajęć ma stoczyć z nim debatę na temat istnienia Boga. Od wyniku tej dyskusji ma zależeć to, czy dostanie on zaliczenie z filozofii.
„Bóg nie umarł” to, technicznie rzecz biorąc, dobrze nakręcony film z jednocześnie bardzo silnym i wyrazistym pro-chrześcijańskim i ewangelizacyjnym przesłaniem. Produkcja ta jest też polemiką z ateizmem, w której tle pojawiają się również antymuzułmańskie i antykomunistyczne akcenty. Jest ona także jednym z niewielu obrazów, który pokazuje narastający w świecie zachodnim problem „miękkich prześladowań” chrześcijan, dodając przy tym jednak uczniom Pana Jezusa otuchy i odwagi. Twórcy tego obrazu zachęcają nas w ten sposób do wcielania w życie następującego biblijnego pouczenia: Ale jeżelibyście nawet coś wycierpieli dla sprawiedliwości, błogosławieni jesteście. Nie obawiajcie się zaś ich gróźb i nie dajcie się zaniepokoić! Pana zaś Chrystusa miejcie w sercach za Świętego i bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest (1 Piotr 3, 14-15).
Jedynym relatywnie większym zarzutem, jaki można mieć wobec filmu jest to, iż we wzmiankowanym „antymuzułmańskim” jego wątku jako jeden z symboli islamu wykorzystano tradycyjną muzułmańską zasłonę, którą kobiety wyznające tę religię często zakładają na głowę i twarz. Tu owa zasłona jest pokazana jako symbol opresji wobec niewiast i kiedy jedna z muzułmanek otwarcie wyznaje swą wiarę w Pana Jezusa przestaje też pokazywać się w owej zasłonie, ubierając się za to, wedle współczesnej europejskiej i amerykańskiej mody. Chociaż strój owej ex-muzułmanki nie jest tu pokazany jako ewidentnie nieskromny (nie jest to krótka spódniczka z obcisłą i odsłaniającym część piersi dekoltem, etc.) to jednak też nie wyróżnia się skromnością i wstydliwością. Takie pokazanie okoliczności nawrócenia z islamu na chrześcijaństwo może utrwalać błędne skojarzenia polegające na łączeniu z jednej strony wiary chrześcijańskiej z pewnymi wątpliwymi stylami ubierania się, z drugiej zaś na scalaniu islamu z większą skromnością i wstydliwością w ubiorze. Takie skojarzenie jest jednak błędne, gdyż przez wieki, również chrześcijaństwo nauczało o konieczności zachowania wstydliwości, skromności i przyzwoitości w sposobie ubierania się, nie zatrzymując się przy tym na jakichś bardzo ogólnych i mglistych wypowiedziach, ale popierając konkretne i jednoznaczne normy w tej dziedzinie (np. długie zakrywające przynajmniej kolana suknie u niewiast, zakrywanie choćby i części piersi, nieodkrywanie pleców, ramion, brzucha, etc). I nawet, gdybyśmy uznali zasłanianie przez część muzułmanek twarzy za pewną przesadę, to i i tak nie możemy tego potępić (choćby dlatego, że prawdopodobnie starożytne chrześcijanki praktykowały coś podobnego), a lepsza jest już taka przesada niż większa część współczesnych zachodnich mód.
Film „Bóg nie umarł” nie zawiera też żadnych wulgarnych słów, obscenicznych aluzji, scen seksu oraz nie eksponuje przemocy i nieskromności. Spokojnie można go zatem polecać do obejrzenia całym rodzinom na nadchodzące długie jesienne i zimowe wieczory.
Produkcja ta będzie emitowana w polskich kinach od dnia 6 marca 2015 roku.
27 września 2014 10:31