Filmy
Arktyka

Ocena ogólna:  Dobry (+3)

Tytuł oryginalny
Arctic
Data premiery (świat)
10 maja 2018
Data premiery (Polska)
1 lutego 2019
Rok produkcji
2018
Gatunek
Dramat
Czas trwania
97 minut
Reżyseria
Joe Penna
Scenariusz
Joe Penna, Ryan Morrison
Obsada
Mads Mikkelsen, Maria, Thelma Smáradóttir
Kraj
Islandia
BrakNiewieleUmiarkowanieDużoBardzo dużo
Nieprzyzwoity język
Przemoc / Groza
Seks
Nagość / Nieskromność
Wątki antychrześcijańskie
Fałszywe doktryny

Film opowiada historię pilota, którego samolot rozbił się na Arktyce. Stara się on przetrwać, łowi ryby, zostawia znaki dla ludzi poszukujących go (np. rysuje na śniegu wielkie litery – SOS). W pewnej chwili odnajduje go załoga przelatującego helikoptera. Kiedy główny bohater już myśli, iż zostanie uratowany, maszyna rozbija się, a jedyną ocalałą z katastrofy okazuje się być ciężko ranna kobieta.

Dzieło to zasługuje na pochwałę, gdyż przy zastosowaniu bardzo oszczędnych środków, niemniej w nadzwyczaj przekonujący sposób prezentuje dwie właściwe postawy ludzkie – naturalną dążność do zachowania swego życia, jak też posuniętą do heroizmu służbę bliźniemu. Co do pierwszej to widać ją w działaniach głównego bohatera, który nie załamuje się, stara się znaleźć sposób przetrwania w ekstremalnych warunkach i powrócić do domu. Co prawda człowiek ma obowiązek w pewnych sytuacjach zrezygnować z życia doczesnego i przyjąć śmierć (zwłaszcza w sytuacji, gdy jedyną alternatywą jest popełnienie grzechu), jednak generalnie powinien on troszczyć się o swe życie i zdrowie, których nie jest właścicielem, lecz które Bóg mu jedynie użyczył, aby ten mógł Mu dobrze służyć. Błogosławiona Aniela Salawa zwracała się do Pana słowami: „żyję, bo każesz, umrę kiedy zechcesz”. Nie jest zatem niczym chwalebnym szukanie śmierci lub wystawianie się nań dla błahych powodów, przeciwnie – to poważna nieprawość. Dobrze więc, że twórcy nie zanurzyli nas tym razem w otchłań nihilizmu i zwątpienia zwieńczonych samobójstwem, ale pokazali historię człowieka, który stara się obronić Boży dar, jakim jest jego życie.

Inną, jeszcze ważniejszą, zaletą filmu jest ukazanie, iż nawet w niezwykle ciężkich okolicznościach można zdobyć się na okazanie bliźniemu pomocy, życzliwości i wsparcia. Pilot bowiem nie skupia się jedynie na sobie, nie daje się ponieść egoizmowi (który mógłby przecież uzasadniać swym krytycznym położeniem), lecz poświęca wielką część swej energii na opatrzenie, nakarmienie, napojenie, transport, a nadto pocieszenie wspomnianej ciężko rannej niewiasty. Nie zostawia jej, choć po ludzku jest ona dlań tylko balastem. Chrześcijańskie z ducha umiłowanie drugiego człowieka lśni w tym dziele jasnym blaskiem.

Pełna Sala

Ważne też, że nie ma tu scen seksu, nagości, obsceniczności, antychrześcijańskich i heretyckich aluzji, a groza (np. atak niedźwiedzia polarnego na bohaterów) ukazywana jest w bardzo stonowany jak na taką tematykę filmu sposób. Za plus można uznać także wyraźnie zasugerowany, okupiony cierpieniem i wysiłkiem, ale jednak happy end w postaci dotarcia pilota i będącej z nim kobiety do celu. Wadą jest niewielka ilość nieprzyzwoitego języka, o tyle zapadająca w pamięć, że wobec początkowej samotności głównego bohatera, jak również późniejszej nieprzytomności jego towarzyszki dialogi są tu bardzo skąpe.

Niemniej serdecznie polecam film „Arktyka” jak bardzo udane pod względem artystycznym i moralnym dzieło.

Michał Jedynak

3 marca 2019 12:34