Brak | Niewiele | Umiarkowanie | Dużo | Bardzo dużo | |
---|---|---|---|---|---|
Nieprzyzwoity język | |||||
Przemoc / Groza | |||||
Seks | |||||
Nagość / Nieskromność | |||||
Wątki antychrześcijańskie | |||||
Fałszywe doktryny |
Film ten opisuje znaną na całą Polskę sprawę – mylnego jak się później okazało – skazania Tomasza Komendy za morderstwo i gwałt na 15-letniej dziewczynie. Widzimy tu zatem okoliczności prowadzące do aresztowania, a następnie skazania tego człowieka, jego burzliwy pobyt w więzieniu, a następnie walkę jego matki oraz jednego z policjantów (Remigiusza Korejwo) i dwóch prokuratorów (Dariusza Sobieskiego oraz Roberta Tomankiewicza) o uniewinnienie Tomasza Komendy.
Na płaszczyźnie moralnej oraz światopoglądowej należy pochwalić tę produkcję za to, iż pokazuje ona walkę o prawdę i sprawiedliwość, która stała się udziałem wspomnianych powyżej osób. Na odrębne wspomnienie zasługuje też postawa samego Tomasza Komendy, który, mimo że prawdopodobnie mógłby wywalczyć sobie skrócenie pobytu w więzieniu poprzez fałszywe przyznanie się do winy, postanawia tego nie czynić, wybierając w ten sposób dalsze cierpienie aniżeli dopuszczenie się w ten sposób kłamstwa. Co prawda, nie wiemy, czy motywacje bohatera tego filmu miały charakter ściśle chrześcijański, jednak mimo to można powiedzieć, iż w tym konkretnym aspekcie przybliżył się on do postępowania tych świętych pańskich, którzy woleli „umrzeć niż zgrzeszyć„. Oczywiście, nie chcemy w ten sposób sugerować, iż w takim razie w przyszłości pan Tomasz Komenda będzie jednym z bardziej prawdopodobnych kandydatów do bycia osobą kanonizowaną – po prostu doceniamy ten konkretny aspekt jego postępowania.
Inną zaletą omawianego filmu jest to, iż pokazuje on, że w takich sprawach jak procesy karne nie warto jest ulegać naciskom ze strony polityków czy mass mediów. Tu bowiem chodzi o to, czy niewinnej osobie – mówiąc kolokwialnie – „spaprze się” życie, czy jednak potraktuje się ją w sposób uczciwy oraz sprawiedliwy.
Z bardziej dwuznacznych moralnie elementów tego obrazu należy wskazać na pewną ilość wulgarnej mowy, a także jedną ze scen przedmałżeńskiego seksu, której sposób zobrazowania może utrwalać w widzach pozytywne i przychylne uczucia wobec owego grzechu.
Mirosław Salwowski
12 października 2020 10:55