Leave a Comment
Film ten został oparty na sztuce teatralnej i powieści przedstawiającej historię kompanii C brytyjskiej armii, która została na początku 1918 roku została wysłana na jeden z frontów I wojny światowej. Na płaszczyźnie zaś bardziej „indywidualnej” produkcja ta koncentruje się na losach kapitana Stanhope oraz jego dawnego kolegi ze szkoły 20-letniego Raleigha.
Jeśli chodzi o przekaz moralny i światopoglądowy filmu pt. „Kres drogi” to bardzo trudno jest nam go wyłuskać. W obrazie tym widzimy bowiem tak pewne moralnie dobre zachowania (np. troskę przełożonego o swych podwładnych), jak i niektóre ze złych czynów (pijaństwo, wpadanie w nieumiarkowany, przesadny gniew) – jednak przy tym wszystkim ciężko jest nam rozeznać intencję i ducha, w ramach których twórcy nam je ukazali. Przede wszystkim wydaje się, iż film ten pokazuje owe rozmaite czyny z perspektywy bardziej chłodnego kronikarza niż moralisty czy kaznodziei zaangażowanego po tej czy innej stronie światopoglądowego sporu. Być może, ktoś mógłby twórcom owego filmu zarzucić nadmierne tendencje pacyfistyczne, gdyż wojna jest tam ukazana bez patosu i heroiczności, ale za to jako smutna, zazwyczaj nudna i przygnębiająca rzeczywistość, ale trudno przecież zakwestionować, iż faktycznie konflikty wojenne tak wyglądają. Takie zatem odmalowanie wojny nie musi mieć na celu propagowania pacyfistycznych błędów, ale może za nim stać po prostu chęć wiernego pokazania wojennej rzeczywistości.
A więc podsumowując, ani nie pochwalamy ani nie krytykujemy tego filmu. Na pewien jego plus możemy jeszcze tylko dodać, iż przemoc, która siłą rzeczy musi być pokazana w produkcjach filmowych tyczących się wojny, nie jest w tym konkretnym przypadku przesadnie eksploatowana.
Mirosław Salwowski—
PS. Powyżej opisany film można legalnie obejrzeć pod następującym linkiem internetowym: https://katoflix.pl/film/kres-drogi
___
Źródła grafiki wykorzystanej w tekście:
www.filmweb.pl
https://gamerweb.pl/kres-drogi-recenzja-filmu-transatlantyk-2018/
/.../
Leave a Comment
Film wojenny, którego fabułę reżyser i zarazem scenarzysta Stanisław Różewicz oparł na cyklu opowiadań własnego brata Tadeusza Różewicza. Losy głównego bohatera – Henryka poznajemy w retrospekcji, kiedy, jadąc w 1947 roku pociągiem nad morze, wspomina on czas niemieckiej okupacji. W jego wspomnieniach ożywają okupacyjna bieda i upokorzenie, zatroskana matka i aresztowana przez Gestapo młodsza siostra. Przewijają się też w jego pamięci warsztat, w którym terminował, późniejsi koledzy z partyzantki, pierwsza miłość – łączniczka Czajka, postrzelony w brzuch niemiecki konfident, innym razem mały chłopiec, którego później zastrzelili Niemcy i wiele innych mniej lub bardziej znaczących zdarzeń. Wreszcie wspomina też powojenne zdarzenia – rozmowę z profesorem, który przyjął go na proseminarium z filozofii.
Film ten, chyba całkiem słusznie, jest często określany jako jeden z najdojrzalszych polskich filmów wojennych. Jest to, rzec można, obraz bardzo kameralny, pokazujący II wojnę nie z perspektywy wielkich politycznych rozgrywek i dramatów całych społeczności, ale jednego młodego człowieka, wchodzącego w dorosłość w wyjątkowo trudnych czasach. To przypomnienie, że każda wojna ma również i taki wymiar jest niewątpliwie cenne. Dojrzałość tego filmu objawia się też w tym, iż pokazuje wojnę nie tylko, by tak rzec, w jednym kolorze – czerwieni pożogi, ale też w szarości, biedzie i znużeniu okupacji oraz życia w okopach czy też w bliskiej rozpaczy czerni.
Jeśli doszukiwać się jakiegoś bardziej konkretnego przesłania w tym filmie, a nie samej narracji, to można chyba powiedzieć, że jest nim pokazanie, iż wojna nie musi być dla człowieka całkowicie destrukcyjnym doświadczeniem. Jest to ukazane na przykładzie głównego bohatera, który mimo wielu strat osobistych, a także bezpośredniego zaangażowania w działania wojenne, potrafi się jakoś pozytywnie odnaleźć w nowej rzeczywistości. Widzimy, jak podejmuje on studia, a także jedzie pociągiem, by zrealizować marzenie z czasów partyzantki – zobaczyć po raz pierwszy morze. W filmie widzimy też wcześniej te rzeczy, które prawdopodobnie przyczyniły się do tego, że Henryk nie zostaje całkowicie zniszczony przez doświadczenia wojenne. Po części zawdzięcza to zapewne dobremu wychowaniu ze strony rodziców, po części zaś zachowaniu pewnych dobrych odruchów moralnych, temu, że nie pozwala sobie on na znieczulicę (przykładowo, zamiast skorzystać z „seksualnych usług” pewnej samotnej matki, zostawia jej pieniądze i odchodzi; nie pozwala dodatkowo poniżać skazanego na śmierć niemieckiego żołnierza).
Docenić też można sam sposób pokazywania różnych tragicznych wydarzeń czy okrucieństw wojennych w tym filmie. Tego rodzaju rzeczy są tutaj zwykle opisywane przez samą atmosferę lub też sugestywne detale, cały obraz jest jednak w zasadzie zupełnie pozbawiony krwawych scen.
Właściwie jedyną obiekcją wobec tego filmu, jednakże istotną przynajmniej jeśli chodzi o młodych widzów, jest to, że trudno tu odróżnić, kiedy pewne wątpliwe moralnie bądź zdecydowanie złe zachowania są po prostu relacjonowane, a kiedy pochwalane czy też pokazywane jako neutralne. Przykładem może być tu, chociażby scena, w której partyzanci śmieją się aprobatywnie z przechwałek swojego kolegi, który opowiada o swoich seksualnych kontaktach z Francuzkami w czasie kiedy był na przymusowych robotach (bez nieobyczajnych szczegółów). Nadto mężczyzna ten sugeruje, iż po wojnie ma zamiar w pełni oddawać się rozpuście. Jest to jedna z tych scen zawartych w filmie, w odniesieniu do których trudno powiedzieć, w jakim duchu są one pokazywane. Podobnie prezentowane są także pewne złe zachowania ze strony głównego bohatera, np. „obrót” tabletkami z cyjankiem czy namawianie łączniczki do współżycia bez ślubu.
Mimo wszystko polecamy ten film, gdyż nie ma w nim jakiejś wyraźniejszej aprobaty dla różnych złych rzeczy, nadto nie ma tam ani krwawej przemocy, ani też obscenicznych scen. Sama zaś opowieść o młodym człowieku wchodzącym w dorosłość w czasach wojny i okupacji może być dla współczesnych widzów interesująca.
Marzena Salwowska
Ps. Powyżej opisany film można legalnie obejrzeć pod następującym linkiem internetowym: https://katoflix.pl/film/opadly-liscie-z-drzew
/.../