Leave a Comment
Tytułowa Grbavica to dzielnica Sarajewa, w której żyje główna bohaterka filmu Esma. Esma wychowuje samotnie dorastającą córkę i stara się jakoś związać koniec z końcem. Po tym, jak zamknięto klub, w którym pracowała jako kelnerka, zatrudnia się szybko w innym, dość szemranym miejscu, którego właściciel świetnie pasuje do określenia „typ spod ciemnej gwiazdy”. W lokalu tym poznaje Peldę, który pracuje tu jako ochroniarz. Mężczyzna jest miły i opiekuńczy wobec Esmy i zdaje się żywić do niej głębsze uczucia. Ta relacja uczuciowa głównej bohaterki niezbyt przypada do gustu jej córce, która i tak sprawia już wiele kłopotów wychowawczych. Bunt nastoletniej Sary narasta, zwłaszcza kiedy jej matka z niezrozumiałych przyczyn nie chce przedstawić w jej szkole zaświadczenia, że ojciec dziewczyny zginął jako żołnierz – szahid. Dzieci szahidów, których uważa się tu za bohaterów narodowych, mają różne przywileje, w tym również zniżkowe, bądź bezpłatne wycieczki szkolne, a na taką wycieczkę wybiera się właśnie Sara. Ociąganie matki jest więc dla nastolatki, dumnej z nieznanego ojca, coraz bardziej niezrozumiałe i frustrujące …
Film ten, mimo że przedstawia koszmar i zniszczenia po wojnie w byłej Jugosławii (zniszczenia nie tylko w budynkach, ale i w ludziach, tak poszczególnych, jak i w ich wzajemnych relacjach). Stłuczone szkło trudno posklejać, jak pokazuje ten obraz. Bohaterowie filmu zdają sobie sprawę, że nie są już tymi samymi ludźmi, co przed wojną. Przykładowo, dawni studenci uniwersytetów, z całkiem dobrymi widokami na zawodową karierę dziś wysługują się prymitywnemu, szemranemu właścicielowi klubu nocnego jako kelnerka i ochroniarz. Wojna, którą przeżyli, wciąż jest jakoś obecna w każdym aspekcie ich życia. Uderzająca jest na przykład scena, w której Pelda chcąc podtrzymać rozmowę z interesującą go koleżanką z pracy, „podrywa” ją na wspólne doświadczenie z chodzeniem na ekshumacje. Ten temat zresztą później jeszcze wróci w najbardziej chyba romantycznej scenie filmu, kiedy Esma będzie próbowała powstrzymać ukochanego przed emigracją z kraju. Również dorastająca Sara przeżywa swoją pierwszą miłość, ćwicząc z rówieśnikiem strzelanie w jednym ze zrujnowanych budynków.
Film ten można uznać za ostrzeżenie przed długofalowymi skutkami wojen. Przypomina też o tym, że w takich konfliktach często najbardziej cierpią najsłabsi, gdyż poczucie bezkarności i wojenne zdziczenie, o które zresztą szczególnie łatwo w wojnach domowych, przyczyniają się do takich obrzydliwości jak torturowanie jeńców czy zbiorowe gwałty. Sprawcy takich zbrodni nieraz niestety całkiem trafnie zakładają bowiem, że prawdopodobieństwo ich rozliczenia po wojnie jest stosunkowo niewielkie, ba nawet może będą w swoich środowiskach chodzić jeszcze w glorii bohaterów. Warto więc pochwalić twórców tego filmu, że zajmują się tak delikatnym i bolesnym tematem jak wojenne gwałty na kobietach. Jeśli chcemy, żeby to wreszcie sprawcy takich zbrodni wstydzili się i bali o swój los, a nie ich ofiary, to warto, żebyśmy doceniali takie produkcje, które otwarcie mówią o tym problemie.
Obraz ten mimo ciężkiej tematyki jest jednak na swój sposób optymistyczny. Można powiedzieć, że daje on nadzieję zwłaszcza kobietom. Choć główna bohaterka nie jest tu zawsze osobą godną naśladowania (okłamuje swoją córkę, pali, lekko wspomina wąchanie kleju w czasach studenckich), to godna podziwu jest to, jak zachowała siłę i kobiecą godność, której zapewne chcieli pozbawić jej na zawsze oprawcy. Najpiękniejsze jednak jest w Esmie to, że nie utraciła ona zdolności kochania. Niezaprzeczalna jest miłość, jaką darzy swoją córkę (która mimo buntowniczej postawy odwzajemnia to uczucie), nadto jest też w stanie mimo swoich doświadczeń zaufać jeszcze mężczyźnie i odwzajemnić jego uczucia.
Dlaczego zatem film ten nie został oceniony wyżej? Niestety poza sporą ilością wulgarnej mowy, mamy tu też przy okazji wątku z nocnym klubem pokazane sceny lubieżnego tańca oraz kelnerkę, która obnaża się do połowy, ukazując obfity biust (przy czym kamera mocną eksponuje te sceny). Wprawdzie są to wątki poboczne i raczej nie pokazane w pozytywnym świetle, jednakże widać, że mają one przyciągać oko widza, a nie być tylko mniej lub bardziej uzasadnionym elementem narracji.
Mimo istotnych zastrzeżeń polecamy jednak ten film, gdyż pokazuje, że człowiek w każdych okolicznościach potrzebuje prawdy i miłości, że prawda wyzwala, a miłość daje siłę, by znieść nawet najtrudniejszą prawdę.
Marzena Salwowska
/.../