8 komentarzy Film ten opowiada prawdziwą historię Jordana Belforta, maklera giełdowego, który sprzedając tzw. śmieciowe akcje oraz oszukując przy tym swych klientów, dorobił się na tym wielkiej fortuny. Fakt, iż główny bohater uzyskuje potężny majątek w krótkim czasie, ściąga uwagę agentów FBI, którzy rozpoczynają przeciw niemu śledztwo.
Powyższy opis fabuły tego filmu choć prawdziwy stanowi tylko cząstkę rzeczywiście pokazanych w nich treści. Większą część owej produkcji zajęły bowiem sceny rozpusty, cudzołóstwa, bezwstydu, pijaństwa i zażywania narkotyków w wykonaniu bohaterów okraszane rekordową ilością rynsztokowej mowy (jest tu 546 wulgaryzmów, czyli średnio 3 na 1 minutę). Twórcy obrazu więc wciągają widzów w niesamowicie głęboką kloakę, a co jeszcze gorsze, nadając swemu dziełu komediową formę, zachęcając nas, byśmy razem z jego bohaterami bawili się i rozkoszowali wyeksponowanymi tam obrzydliwościami i plugastwami. Nawet jeśli są tu jeszcze jakieś pozytywne postaci (jak nieprzekupny agent FBI i pierwsza żona Belfforta) to są one w porównaniu ze złymi i zdeprawowanymi jego bohaterami, zdecydowanie drugoplanowe.
Stanowczo zatem, nie polecamy oglądania tego filmu nikomu i w żadnych okolicznościach. Patrzeć na ów, niewiele różni się od delektowania się pornografią. Jeśli kogoś kusi, by iść do kina na ten obraz, niech weźmie sobie do serca następujące biblijne przestrogi:
„Nie będę zwracał oczu ku sprawie niegodziwej; w nienawiści mam przestępstwa: nie przylgną one do mnie. Serce przewrotne będzie ode mnie z daleka; tego, co jest złe, nawet znać nie chcę„ (Psalm 101, 3-4):
„Któż z nas wytrzyma przy trawiącym ogniu, któż z nas wytrwa wobec wieczystych płomieni? Ten, kto postępuje sprawiedliwie i kto mówi prawdę, Kto odrzuca zyski bezprawne i wzbrania się rękami przed wzięciem podarku, Kto zatyka uszy, BY NIE SŁUCHAĆ O ZBRODNI, i zamyka oczy, BY NA ZŁO NIE PATRZEĆ„ (Izajasz 33, 14 – 15).
Ten odrażający i plugawy film z całą pewnością jest jednym z najgorszych, jakie powstały w Hollywood.
Mirosław Salwowski
/.../