Tag Archive: W labiryncie kłamstw

  1. Labirynt kłamstw

    Leave a Comment Film ten porusza problem uchylania się od odpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszy społeczeństwa zachodnioniemieckiego po wojnie.  Kwestia ta zostaje poruszona na przykładzie działań młodego prokuratora z RFN – Johanna Radmanna, który w 1958 roku zaczyna ścigać i stawiać przed sądem katów oraz oprawców z obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Jego działania ostatecznie doprowadzają do serii procesów sądowych we Frankfurcie nad Menem, w których zarzuty popełnienia zbrodni wojennych postawiono kilku tysiącom nietykalnych dotąd SS-manom (wcześniej w RFN skazano tylko 19 z nich). Na płaszczyźnie moralnej i światopoglądowej film pt. „Labirynt kłamstw” zasługuje na pochwałę i uznanie. Pokazuje on bowiem etos uczciwego i nieprzejednanego prawnika, który wbrew niechęci, a czasami nawet wrogości otoczenia zdecydowany jest spełniać swój obowiązek polegający na ściganiu złoczyńców. Można powiedzieć, iż główny bohater tego obrazu w praktyczny sposób realizuje następujące słowa naszego Pana i Zbawcy Jezusa Chrystusa: „Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni” (Mt 5, 6). Film ten wskazuje też na trudną, ale potrzebną powinność, która może stać nawet przed całymi narodami. Chodzi mianowicie o obowiązek moralnego napiętnowania niektórych złych aspektów własnej narodowej historii i spuścizny. Zachowując wszelkie proporcje, można rzecz, iż prokurator Radmann przypomina tu biblijnych proroków, którzy nie wahali się otwarcie mówić o grzechach i nieprawościach swych przodków. Przykładowo prorok Jeremiasz w taki sposób wspominał występki swych pobratymców: „Leżeć musimy w hańbie i wstyd nas okrywa, bo zgrzeszyliśmy wobec Pana, Boga naszego, my i przodkowie nasi, począwszy od młodości aż do dziś; nie słuchaliśmy głosu Pana, Boga naszego” (Jr 3, 23). W zasadzie chyba jedynym poważniejszym zarzutem jaki należy mieć wobec tej produkcji jest to, iż w pewnym momencie pokazuje ona seks przedmałżeński w co najmniej neutralny, jeśli nie przychylny wobec tego grzechu, sposób. Mirosław Salwowski /.../