Leave a Comment Małżeństwo Kranków pragnie zlekceważyć nadchodzące święta Bożego Narodzenia, chcąc w tym czasie wyjechać na egzotyczne wakacje. Okazuje się jednak, iż nie jest łatwe całkowite odcięcie się od świątecznej atmosfery w sytuacji, gdy wszyscy wokół przygotowują się do obchodzenia tych świąt.
Film pt. „Święta Last Minute” na płaszczyźnie moralnej i światopoglądowej ma swe wyraźnie mocne punkty. Jest to bowiem opowieść o tym, iż życzliwość, wielkoduszność i poświęcenie się dla bliźnich są cennymi wartościami. Obraz ten w pewien sposób wskazuje też na bezsensowność i pretensjonalność pewnego rodzaju snobizmu objawiającego się np. w negowaniu tych tradycji i obyczajów, które same w sobie nie złe.
Szkoda jednak, że mimo zasadniczo pozytywnego stosunku do świąt Bożego Narodzenia nie wspomina się w tym filmie w sposób jasny oraz bezpośredni o Panu Jezusie, kierując za to uwagę na skomercjalizowaną i popkulturową wersję „świętego Mikołaja”. Można to uznać za dość istotny mankament owej produkcji. Ponadto, w niektórych momentach tego filmu można się zastanawiać, czy aby nie pokazane zostały tam akty pijaństwa przy jednoczesnym braku zganienia tego grzechu.
/.../