Tag Archive: horror komediowy

  1. Rodzina Addamsów

    Leave a Comment Film jest ekranizacją jednego z najpopularniejszych amerykańskich komiksów. Opowiada o rozmiłowanej w estetyce mroku i potworności rodzinie Addamsów, mieszkające w upiornej, acz luksusowej posiadłości. Bogactwo Addamsów staje się obiektem zainteresowania trojga oszustów. Na pomysł „akcji” wpada zaufany adwokat pana domu – Tully Alford. Ów prawnik pewnego dnia, będąc mocno przyparty do muru przez kobietę, której winien jest sporą sumę pieniędzy i jej syna, doznaje „olśnienia”. Otóż tenże zbirowaty syn groźnej „mamuśki” jest niezwykle podobny do zaginionego Festera – brata głowy rodu Addamsów. Alford świadom, że Gomez Addams obwinia się o zniknięcie brata 25 lat temu, postanawia wykorzystać to niezwykłe podobieństwo do zagarnięcia majątku ekscentrycznej rodziny. Plan adwokata skomplikuje jednak szybko rodząca się więź pomiędzy domniemanym Festerem a rodziną Addamsów … „Rodzina Addamsów” może wydawać się po prostu komedyjką o ekscentrykach, opartą bardziej na zabawnych postaciach i serii gagów z czarnym humorem niż na solidnej fabule. Nie mniej jest to z założenia kino rodzinne, czyli takie, które ma nie tylko bawić całą familię, ale też wspomagać rodziców w wychowywaniu dzieci czy młodzieży. Tyle że wzorce rodzinne tutaj przedstawione wyglądają jak pomysł na podręcznik wychowania w rodzinie Gotów, a promowana estetyka jest chyba wręcz tożsama z „wiktoriańską” odmianą tej subkultury. Produkcja ta karmi bowiem dzieci fascynacją do wszystkiego co mroczne, przerażające, okultystyczne, kojarzące się z zadawaniem śmierci i cierpienia, czy nawet z rozkładem ciała po śmierci. Oczywiście nie jest zarzutem wobec filmu to, że prezentuje on dzieciom fakt, iż w ludzkim życiu nie brak cierpienia, elementów szeroko rozumianej brzydoty czy rozkładu. Zarzutem jest dopiero to, że z takich właśnie elementów, które u w miarę zdrowego człowieka wywołują odruchowe obrzydzenie, czyni rzeczy atrakcyjne, pożądane, czy wręcz snobistycznie lepsze. Z pozoru może się nawet wydawać, że w filmie tym chodzić może o jakiś pozytywny sprzeciw wobec sądzenia z pozorów, kultu powierzchownego piękna czy jakichś nazbyt przesłodzonych i kiczowatych elementów tradycyjnego kina familijnego. Wszak pod skorupą mroku jest w rodzinie Addamsów dużo wzajemnego ciepła, zrozumienia i miłości. Braterska miłość jest tu nawet celebrowana w tańcu, rodzice kochają się i szanują wzajemnie, dbają o swoje dzieci, utrzymują dobre relacje ze starszymi członkami rodziny, pielęgnują pamięć o przodkach, itp. Problem w tym, iż nie chodzi tutaj raczej o pokazanie czegoś w rodzaju, że ktoś, kto uchodzi za dziwaka, może być lepszym człowiekiem niż ktoś „dobrze ułożony”. Przekaz jest niestety inny: można być jednocześnie osobą zafascynowaną złem, otwarcie zło pochwalającą, a nawet czyniącą celowo różne złe rzeczy, a jednocześnie być dobrym i miłym człowiekiem. Mamy tu więc sytuację, kiedy promowani najwyraźniej jako pozytywni bohaterowie – członkowie rodziny Addamsów czynią (bez żalu) takie rzeczy jak: Wyrażają dumę z postępowania swoich przodków, którzy dopuszczali się różnego rodzaju zbrodni bądź ekscesów o charakterze nieobyczajnym (jest tu np. zachwyt nad rodzicami, których własne dzieci skróciły o głowy czy czarownicą, która rozebrała się publicznie do naga i uwiodła księdza)Zadają sobie wzajemnie ból w ramach „zabawy” – dzieci Addamsów bawią się np. w rażenie prądem na krześle elektrycznym, rodzice natomiast często sugerują, że w swoim intymnym pożyciu lubią wprowadzać elementy o charakterze sadomasochistycznym.Całą rodziną wywołują duchy zmarłych.Nie widzą różnicy w tym, czy zakopią martwych już wrogów czy jeszcze żywych. Powyższe jest tylko wycinkiem postępowania i postawy tychże „pozytywnych” bohaterów. Ktoś może jednak powiedzieć, iż mimo wszystko głównym tematem jest tu rodzinna miłość, przebaczenie i wzajemne wsparcie rodu Addamsów przeciw wrogom, którzy chcą ich zniszczyć. Tak, to prawda, ale podobne przesłanie można też pewnie znaleźć w niejednym filmie o włoskiej mafii. Czy to znaczy, że w takim razie powinno się włoską mafię przedstawiać jako wzór rodzinnego życia, a z mafiosów robić pozytywnych bohaterów rodzinnego kina? Myślę, iż podobny wniosek jest nie do zaakceptowania przez w miarę rozsądnego widza o dobrej woli. Marzena Salwowska /.../
  2. Zabójcze ciało

    Leave a Comment

    Jennifer i Needy to licealistki z małego miasteczka, które przyjaźnią się od lat. Dziewczyny mocno różnią się od siebie – Jennifer to popularna cheerleaderka i szkolna „królowa”, Needy zaś to niepozorna okularnica, uchodząca trochę za dziwadło (nietypowe wcielenie pięknej zazwyczaj Amandy Seyfried). Needy jest nieco zdominowana przez swoją bardziej żywiołową i „niegrzeczną” przyjaciółkę. Pewnego dnia Jennifer zabiera przyjaciółkę do lokalnego baru z  aspiracjami klubu muzycznego, gdzie zagrać ma początkująca kapela z „prawdziwego miasta”. Zamiast szampańskiej zabawy dochodzi tu jednak do tragedii, gdy nagle wybucha pożar. Budynek bowiem niespodziewanie staje w płonieniach stając się ognistą pułapką dla wielu osób. Jennifer i Needy udaje się jednak uciec. Zszokowane dziewczyny zostają zaproszone do furgonetki zespołu, który był gwiazdą feralnego wieczoru. Needy odmawia, jednak Jennifer wsiada na zaproszenie wokalisty, z którym wcześniej flirtowała. Po kilku mrocznych godzinach spędzonych z zespołem Jennifer wraca odmieniona i śmiertelnie niebezpieczna, co zdaje się zauważać tylko jej przyjaciółka …

    Omówienie filmu zacznijmy od jego nielicznych pozytywów. Pierwszy z nich to fakt, że czarnymi charakterami są tu przede wszystkim osoby praktykujące satanizm oraz demon, który bierze w posiadanie ciało dziewczyny. Zaletą filmu jest też pokazanie, że szatan wprawdzie może oferować różne korzyści swoim sługom (takie jak sława czy pieniądze), ale ma to zawsze wielką cenę. W filmie tym ów nieprzyjaciel Boga pokazuje swoje oblicze bezwzględnego lichwiarza – dług u niego równa się bankructwu. Za pewną zaletę filmu można też uznać to, że może on zniechęcać nastolatki do podejmowania (pozamałżeńskiego oczywiście) współżycia, gdyż to spotyka się tu zwykle ze straszną karą.

    Wady filmu są oczywiście liczniejsze i na tyle poważne, że niwelują ewentualne korzyści z jego oglądania. Po pierwsze, jak to zwykle bywa w horrorach, widać tu wyraźne nastawienie twórców na ekscytowanie widza siłami ciemności, co może prowadzić do fascynacji złem. Po drugie, film pełen jest nieprzyzwoitych rozmów i epatowania erotyzmem nastolatków. Poza lubieżnością słowną i nieskromnymi ubiorami mamy tu też dość czytelnie pokazane czynności seksualne w wykonaniu nastoletnich bohaterów filmu, takie jak scenę „pierwszego razu” jednej z dziewcząt, a nawet namiętne lesbijskie pocałunki pomiędzy Jennifer i Needy. Główną jednak wadą filmu jest to, że jako najlepszy sposób radzenia sobie ze złem pokazane jest tu szukanie pomocy w literaturze okultystycznej. Chrześcijaństwo jest tu natomiast (a nawet sam Pan Jezus, który jest w rzeczywistości jedynym prawdziwym ratunkiem dla człowieka) ukazane jako słabe i niezdolne do walki ze Złem.

    Całości dopełnia finał, w którym zamiast happy endu mamy przemianę jednej z bohaterek na gorsze – ze spokojnej dziewczyny w krwawą mścicielkę, która na dodatek dzięki pokonaniu demona zyskuje część jego mocy.

    Marzena Salwowska

    Ps.  Spodobała Ci się ta recenzja? Przekaż nam choćby symboliczną darowiznę w wysokości 2 złotych. To mniej, niż kosztuje najtańszy z tygodników opinii, a nasze teksty możesz czytać bez żadnych limitów i ograniczeń.

    Numer konta:

    22 1140 2004 0000 3402 4023 1523, Mirosław Salwowski /.../