Tag Archive: Holodomor

  1. Obywatel Jones

    Leave a Comment Film ten oparty został na prawdziwej historii Garetha Jonesa, pochodzącego z Walii dziennikarza oraz współpracownika brytyjskiego polityka Lloyda Georga. Jonesowi, jako jednemu z nielicznych zagranicznych dziennikarzy udało się dotrzeć na Ukrainę w czasie, gdy panował tam tzw. Wielki Głód, wywołany przez politykę władz Związku Sowieckiego. Historia Garetha Jonesa może być uznana nie tylko za ciekawą pod względem faktograficznym, ale również budującą oraz inspirującą, jeśli chodzi o przekazywane w niej wartości moralne. W filmie tym Gareth jest bowiem pokazany nie tylko jako wstrzemięźliwy i cnotliwy w sferze erotycznej młody człowiek (mimo okazji stroni wszak od nierządu, a także nie pije w ogóle alkoholu), ale również daje on przykład wielkiej odwagi, która objawia się w jego wytrwałej walce o prawdę. Ten walijski dziennikarz oprócz tego, że naraża swe życie i zdrowie, gdy najpierw wybiera się w niebezpieczną podróż po głodującej Ukrainie, to później po powrocie do swego ojczystego kraju wystawia na szwank swą zawodową przyszłość w walce o to, by prawda o zbrodniczej polityce władz ZSRR na Ukrainie ujrzała światło dzienne. Na uznanie zasługuje w tym filmie także pokazanie tego, w jaki sposób renomowani dziennikarze świata zachodniego ukrywali i przeinaczali w owym czasie prawdę o Wielkim Głodzie na Ukrainie. A wszystko to było czynione w imię swego rodzaju „ocieplania” wizerunku Józefa Stalina oraz komunizmu. Viva.pl W zasadzie jedyną poważniejszą wątpliwością jaką można mieć wobec tej produkcji jest obecność w niej kilku dłuższych fragmentów pokazujących w mniej lub bardziej obsceniczny sposób nagość. Owszem, przesłanie tych scen nie jest raczej przychylne dla rozwiązłości i innych grzechów (np. używania narkotyków), które się za nimi kryją, gdyż ludzie czyniące te rzeczy ogólnie rzecz biorąc nie są pozytywnymi bohaterami tego filmu. Tradycyjnie jednak pytamy się przy takich okazjach, czy nie dałoby się w bardziej stonowany i ostrożny sposób pokazywać takich obrzydliwości? Czy wszak dajmy na to film opowiadający o zbrodni pedofilii musiałby pokazywać pół-nagie dzieci w różnych bezwstydnych pozach? Oczywiście, że nie jest to konieczne, czego dowodem jest pokaźna liczba produkcji filmowych, w których straszny grzech molestowania dzieci jest potępiany, jednak nie używa się w tym celu wskazanych wyżej przeze mnie drastycznych obrazów. Podobnie, w dawniejszych czasach, reżyserzy filmowi potrafili połączyć piętnowanie zła rozpusty i cudzołóstwa bez pokazywania dosadnych scen obrazujących owe obrzydliwości. Gwoli jeszcze wyjaśnienia i precyzji dodajmy, iż co prawda w załączonej tabelce w dziale „Nieprzyzwoity język” zaznaczaliśmy „Brak” takowego, jednak nie jesteśmy pewni, że tak było w rzeczywistości. Niżej podpisany po prostu nie wyłapał tego rodzaju słów podczas oglądania filmu, a ponadto nie udało się mi dotrzeć do innych źródeł, które potwierdzałyby obecność tam wulgarnej mowy. Ogólnie rzecz biorąc zaś polecamy film pt. „Obywatel Jones” jako produkcję z bardzo silnym wartościowym przesłaniem moralnym, który dodatkowo w swym wydźwięku jest mocno antykomunistyczny. Oczywiście jednak ze względu na wspomnianą wyżej obecność w nim scen obscenicznie pokazanej nagości wskazana jest przy oglądaniu tej produkcji ostrożność. Mirosław Salwowski PS. Drogi Czytelniku jeśli doceniasz naszą wieloletnią i wytrwałą pracę w dziele propagowania dobrej i chrześcijańskiej kultury oraz uwrażliwiania na dostrzeganie złych lub wątpliwych moralnie i światopoglądowo aspektów przemysłu filmowego to prosimy Cię o wsparcie finansowe naszej działalności. Uczynić to możesz wpłacając dowolnie wybraną przez siebie kwotę pieniężną na poniższe konto bankowe: 22 1140 2004 0000 3402 4023 1523Mirosław Salwowski, Toruń Dane do przelewu bankowego dla osób z zagranicy to: PL 22 1140 2004 0000 3402 4023 1523 Kod SWIFT: BREXPLPWMBK Mirosław Salwowski, Toruń /.../
  2. Gorzkie żniwa (2017)

    Leave a Comment

    Akcja tego filmu umiejscowiona została na Ukrainie  w okresie międzywojennym. Jej większa część dzieje się w czasie wywołanego przez władze Związku Sowieckiego „Wielkiego Głodu”, w wyniku którego śmierć poniosło prawdopodobnie od 7 do 10 milionów mieszkańców Ukrainy. Film pokazuje te tragiczne wydarzenia na tle losów jednej z ukraińskich wiosek, ze szczególnym uwzględnieniem dwojga zakochanych w sobie bohaterów- Juriego i Natalii.

    Niewątpliwym plusem tej produkcji jest silnie antykomunistyczny wydźwięk, który dodatkowo oparty jest na solidnych podstawach historycznych. Film ów pokazuje wszak mechanizmy uprawianego przez komunistyczne władze Związku Sowieckiego terroru, którym została dotknięta ludność Ukrainy (w tym wypadku terror ten przybrał też postać prowokowanego głodu). Dobrze przy tym się stało, iż mimo tego silnie antykomunistycznego przesłania nie wszyscy komuniści są tu pokazywani jako istne „diabły wcielone” – zgodnie z rzeczywistością i zdrowym rozsądkiem niektórzy z nich są odmalowani jako szczerzy, choć oczywiście błądzący idealiści, którzy chcą (w swej błędnej perspektywie, ale jednak) dobra dla innych ludzi. Można też powiedzieć, że praktycznie rzecz biorąc omawiany obraz niesie też niechętne ateizmowi przesłanie, gdyż jasno zostało pokazane w nim, iż siejący śmierć i zniszczenie bolszewicy inspirowali się w swych działaniach niewiarą w Stwórcę oraz wrogością do religii. Z drugiej zaś strony, film pokazuje z sympatią religię chrześcijańską, której wyznawcy są srogo prześladowani przez komunistów. Na pochwałę zasługują też te wątki  produkcji, które w przychylnym świetle ukazują poświęcenie się dla bliźnich. Również postawa Natalii, która mimo potężnej presji, znajduje sposób, by w zamian za pomoc mieszkańcom wioski nie obcować płciowo z pewnym bolszewickim komisarzem także jest pewnego rodzaju (choć w tym wypadku niedoskonałym) odbiciem postępowania tych Świętych Pańskich, którzy woleli (lub byli gotowi) umrzeć niż dopuścić się grzechu nierządu lub cudzołóstwa (np. biblijnej Zuzanny, bł. Karoliny Kózkówny, św. Marii Goretti, bł. Fernando Saperas).

    Film ten jednak ma też swe poważne wady. Przykładowo, w jednej ze scen jest beztrosko pokazane świętowanie na sposób pogański tzw. sobótki – jest wtedy nawet tam mowa w liczbie mnogiej o „bogach”. Jako że z drugiej strony, jak już wspomniałem, w obrazie tym pozytywnie odmalowane jest też chrześcijaństwo, wychodzi stąd więc jakiś mariaż religii chrześcijańskiej z dawnymi pogańskimi wierzeniami. Ponadto w filmie tym widzimy seks przedmałżeński pomiędzy Jurą i Natalią, co nie jest w żaden sposób ganione czy krytykowane. Z kolei, inny z wątków w aprobatywny sposób wydaje się ukazywać nieco zabobonny stosunek mieszkańców ukraińskiej wioski do obrazów o tematyce chrześcijańskiej. Natalia bowiem, aby pomóc mieszkańcom swej wsi z ciężkim sercem oddaje bolszewickiemu urzędnikowi ikonę przedstawiającą patrona ich miejscowości św. Michała Archanioła. Ta niewiasta myśli przy tym, iż jest to oryginalna ikona  mająca przedstawiać jakąś szczególną wartość. Po wszystkim okazuje się jednak, iż autentyczna ikona św. Michała Archanioła pozostał w ukryciu, a Natalia dała bolszewickiemu urzędnikowi tylko jedną z jej kopii sporządzonych przez Jurija. Trudno taką postawę wobec obrazów chrześcijańskich uzasadnić w świetle nauczania Soboru Trydenckiego, który owszem polecał zachowywanie szacunku i czci wobec tych wizerunków, jednak zastrzegał przy tym, iż obdarza się je szacunkiem „nie dlatego by wierzono, że tkwi w nich jakieś bóstwo czy moc, ze względu na które miałyby być czczone; lub że można ich o coś prosić; lub że należy pokładać nadzieję w obrazach, jak niegdyś czynili poganie, którzy swą nadzieję pokładali w bożkach, ale dlatego, że okazywany im honor odnosi się do wzoru, który przedstawiają. W ten sposób przez obrazy, gdy je całujemy, odkrywamy przed nimi głowę i klękamy, adorujemy Chrystusa i czcimy świętych, których one noszą podobizny” (Sesja XXV). W prawidłowo pojętym szacunku wobec wizerunków chodzi bowiem o przypominanie sobie postaci Pana Jezusa, Maryi, Świętych i Aniołów na nich przedstawionych, a nie pokładanie ufności i nadziei w tym czy innym konkretnym wizerunku.

    Mirosław Salwowski /.../