Tag Archive: filmy chrześcijańskie

  1. Złowrogi

    Leave a Comment Będący ateistą, doktor psychiatrii James Martin przyjeżdża do jednego ze stanowych więzień( akcja filmu dzieje się w USA) by zbadać stan zdrowia osadzonego tam seryjnego mordercy. W czasie rozmowy z dr. Martinem ów przestępca deklaruje, iż w rzeczywistości przemawia przez niego demon, który opętał jego ciało. Początkowo Martin nie dowierza tym zapewnieniom, ale znajomość pewnych szczegółów z jego prywatnego życia, które padają z ust badanego przez niego człowieka, zaczynają chwiać tym sceptycyzmem. Na płaszczyźnie moralnej oraz światopoglądowej film pt. „Złowrogi” może być polecany, a to choćby z tego powodu, iż łączy w sobie poprawną teologię w zakresie prawd tyczących się istnienia szatana oraz jego sposobów szkodzenia ludziom z pewnego rodzaju umiarem w ukazywaniu szczegółów takiej aktywności: nie ma tu np. scen brutalności, seksu, obsceniczności oraz nagości. Co do niektórych innych aspektów owego filmu, którym warto się przyjrzeć zapraszam do obejrzenia poniżej linkowanego materiału, który ostatnio nagrałem na prowadzonym przez siebie kanale „Prawda i Konsekwencja: Poniżej podaję też linki pod którymi można m.in. zasięgnąć informacji, gdzie aktualnie można obejrzeć film pt. „Złowrogi”: https://rafaelfilm.pl/zlowrogi/ https://rafaelfilm.pl/zlowrogi/#lista-kin Mirosław Salwowski *** /.../
  2. Nakręcony tata

    Leave a Comment Główny bohater tego filmu familijnego to Ben, mężczyzna przeżywający właśnie kryzys wieku średniego. Ben jest ojcem rodziny, z którą zamieszkuje na spokojnym przedmieściu, gdzieś w Stanach Zjednoczonych. Zawodowo, ze sporymi sukcesami, zajmuje się montażem telewizyjnego reality show (program poświęcony ogrodnictwu), ostatnio jednak odżywa w nim pasja z młodości – występy w charakterze komika. Ta stara pasja znajduje nową formę docierania do widza, a mianowicie Ben postanawia nagrywać swoje występy i wrzucać na YouTube. Duże zaangażowanie głównego bohatera w ten projekt, dzięki któremu ma nadzieję rzucić nielubianą pracę, nie od razu przypada do gustu jego rodzinie. Szczególnie sceptycznie do pomysłu Bena odnosi się jego żona, która uważa, że mąż i tak zaniedbuje już swoją rodzinę i obowiązki domowe. Co ciekawe, to właśnie ta nieporadność głównego bohatera w domowych naprawach przyczynia się do jego sukcesu na YouTube. Dzięki filmikowi, w którym nieudolnie próbuje on naprawić spłuczkę od sedesu, staje się bowiem z dnia na dzień znanym komikiem. Kiedy jednak Ben za radą pewnego młodego pastora, zaczyna regularnie czytać Biblię i traktować poważniej swoją chrześcijańską wiarę, postanawia dać temu wyraz również w swojej nowej pracy. I wtedy przekonuje się szybko, że również łaska ludu „na pstrym jeździ koniu”, gdyż liczba subskrypcji jego kanału spada gwałtownie … Film ten z pewnością jest godny polecenia do oglądania z całą rodziną, niezależnie od wieku czy stopnia dojrzałości widzów. Nie ma w nim zasadniczo elementów niebezpiecznych czy wątpliwych. Nawet scena kuszenia Bena do zdrady żony jest ukazana wyjątkowo oszczędnie, zarówno jeśli chodzi o stronę wizualną jak i użyte słowa. „Nakręcony tata” obfituje za to w pozytywne i budujące elementy. Film ten podkreśla to, iż najważniejszą relacją w życiu każdego człowieka powinna być jego/jej relacja z Bogiem, gdyż dopiero na tym właściwym fundamencie możemy budować prawdziwie dobre i użyteczne dla bliźnich życie. Akcentowana jest tutaj też mocno potrzeba poznawania Słowa Bożego, poprzez regularne czytanie Biblii, a także codziennej modlitwy, zwłaszcza za swoich bliskich. Obraz ten pokazuje również z tradycyjnie chrześcijańskiej perspektywy takie kwestie jak kluczowa rola zaangażowanego ojca w rodzinie, wspierające zadania żony i matki, problemy z dorastającymi dziećmi czy kwestie związane z uczciwym wykonywaniem pracy. Mamy tu na przykład pokazane jak główny bohater, dokonując rachunku sumienia, przeprasza swojego byłego pracodawcę (który go zwolnił) za to, że czasem obijał się w pracy. Istotne jest też uporanie się głównego bohatera z „demonami przeszłości”, a także jego przebaczenie (nieżyjącemu już) ojcu. Za budujący element tej historii można także uznać to, iż główny bohater staje się coraz lepszym oraz bardziej odpowiedzialnym ojcem i mężem, mimo że sam, delikatnie mówiąc, nie miał dobrych wzorców w rodzinie. Ben znajduje też sposób na połączenie stabilnego zatrudnienia z realizowaniem swoich marzeń, bez szkody dla rodziny i własnej duszy. Kluczowym jednak momentem filmu jest ten, w którym głównym bohater przez to, że zachęca swoich widzów do czytania Pisma świętego, traci prawie 2/3 swoich subskrybentów, co wiążę się nie tylko z raptownym spadkiem dochodów, ale też z żądaniem odszkodowania ze strony firmy, z którą miał kontrakt jako youtuber. Tu mały spoiler – z początku Ben niestety zachowuje się wraz z żoną tak, iż można powiedzieć, że zapiera się Pana Jezusa, gdyż od razu panicznie kasuje „feralny” filmik, byleby tylko utrzymać resztki widowni. Po pewnym czasie jednak nie tylko powraca do mówienia o Słowie Bożym na swoim kanale, ale też robi to w sposób otwarty i regularny. Jeśli już można o coś przyczepić się do tej opowieści, to może sposób pokazania problemów i wychodzenia z nich, który może wydawać się zbyt łatwy, czy wręcz cukierkowy. Przykładowo, kiedy Ben publikuje filmik, który spotyka się z dużym niezadowoleniem ze strony jego dotychczasowej widowni, to właściwie wiąże się to jedynie ze spadkiem subskrybentów i dochodów. Łatwo jednak sobie wyobrazić, że tym, co jeszcze by go spotkało w rzeczywistości to zalew hejtu – masa agresywnych i wulgarnych komentarzy nie tylko wobec niego samego, ale też żony i małoletnich dzieci. Oczywiście, nie chodzi o to, żeby twórcy filmu starali się coś podobnego dokładnie pokazywać, jednak przedstawiając zbyt lukrowaną wersję podobnych zdarzeń, nie przygotowują swoich widzów zbyt dobrze na prawdziwe problemy. Z drugiej strony można to trochę przypisać samej konwencji gatunku, film jest bowiem komedią familijną, która z zasady nawet ważne problemy przedstawiać ma w sposób lekki i optymistyczny. Niektórych Czytelników naszej strony być może zaniepokoi też fakt, że film ten jest osadzony w wyraźnie protestanckim środowisku, jednakże raczej nie dostrzega się tu elementów, które byłyby większym zagrożeniem dla wiary katolików. Podsumowując, polecamy ten film zarówno celem indywidualnego oglądania, jak i w rodzinnym gronie, również z małymi dziećmi. Marzena Salwowska Ps. Powyżej opisany film można legalnie obejrzeć korzystając z poniższego linku: https://katoflix.pl/film/nakrecony-tata /.../
  3. Biegnij i zwyciężaj

    Leave a Comment Film ten opowiada o trenerze sportowym Johnie Harrisie, który, po tym jak jego rodzinne miasto opuszcza setki rodzin (a co się z tym wiąże również część jego dotychczasowych uczniów), musi zmierzyć się z rozmaitymi problemami tak osobistymi, jak i zawodowymi. John czuje się tym wszystkim sfrustrowany, jednak pojawienie się w jego życiu młodej, obiecującej zawodniczki, która przy tym także zmaga się z własnymi problemami, skłania go do ponownej refleksji nad swym życiem. Na płaszczyźnie moralnej oraz światopoglądowej film ten należy pochwalić i docenić za stricte chrześcijańskie oraz ewangelizacyjne przesłanie, w którym akcent zostaje położony na pokazywanie wartości osobistego nawrócenia, modlitwy, wiary w Pana Jezusa, przebaczenia swym krzywdzicielom oraz próby naprawiania wyrządzanego przez siebie zła. W sposób przekonujący została tu również pokazana waga silnych więzów rodzinnych, a konkretnie ich braku, gdyż na przykładzie opuszczonej przez ojca dziewczynki widzimy jakie szkody przyniosło to dla jej życia. W obrazie tym nie ma także krwawej przemocy, seksu, wulgarnej mowy czy obsceniczności co czyni go dodatkowo zdatnym do oglądania w szerokim gronie rodzinnym. Warto przy tym zauważyć, iż te dobre oraz budujące treści zostały w tej produkcji połączone z dość dużym jej artystycznym poziomem, co nie zawsze jest oczywiste dla filmów o tematyce chrześcijańskiej. Z zastrzeżeń, jakie można wysunąć pod adresem omawianego filmu, odnosimy to, że w niektórych miejscach wydaje się on sugerować błąd o pewności wiecznego zbawienia w odniesieniu do tych osób, które przynajmniej raz w swym życiu szczerze nawróciły się do Chrystusa. Ponadto, pokazywane tu stroje sportowe uprawiających biegi dziewcząt wydają się jednak zbyt nieskromne, nawet jeśli bierze się pod uwagę kontekst takiego zajęcia, który prawdopodobnie może częściowo usprawiedliwiać zakładanie krótszych niż w wielu innych sytuacjach życiowych ubiorów. Zastrzegam przy tym, iż nie chodzi bynajmniej o to, bym oglądając takie sceny, czuł się osobiście kuszony np. do nieczystych myśli (gdyż nie czułem się do nich w ten sposób prowokowany) nie mniej jednak dałoby się pogodzić choćby i zawodowe bieganie z nieco dłuższymi strojami przy tym używanymi, a ponadto można uznać za dość prawdopodobne, że bardziej bezpośredni widok takiego odzienia jest dla zwłaszcza młodych chłopców i mężczyzn dość niebezpieczny. Mirosław Salwowski /.../
  4. Wierzę w Ciebie

    Leave a Comment Film ten pokazuje prawdziwą historię tyczącą się młodości znanego chrześcijańskiego piosenkarza Jeremy’ego Campa, który to po wyjeździe z rodzinnego miasta na studia zakochał się w dziewczynie o imieniu Melissa. Melissa niestety jednak po niezbyt długim czasie ich znajomości okazała się być chorą na raka. Produkcja ta pokazuje zmagania tej pary z owym bolesnym wydarzeniem. Na płaszczyźnie moralnej i światopoglądowej film pt. „Wierzę w Ciebie” jest z pewnością godny polecenia, gdyż pokazuje, iż wiara w Boga oraz modlitwa pomagają przetrwać nawet takie tragiczne przejścia jak ciężka choroba i śmierć ukochanej osoby. Co więcej, pokazane zostało tu też, jak cierpienie – choćby i pozornie wydawało się być bezsensowne – potrafi rodzić dobre owoce dla innych ludzi. Za mocny punkt tego filmu można też uznać to, iż w przychylny sposób pokazuje on takie pozytywne moralnie postawy jak: współczucie, poświęcenie, pomoc niesioną bliźnim. Jako pewnego rodzaju wątpliwe elementy omawianego dzieła można uznać, iż pokazuje on zmysłowe i jednocześnie pozamałżeńskie pocałunki, a także niezbyt skromne stroje noszone przez chrześcijańskie niewiasty. Pierwsza rzecz jednak dzieje się w kontekście ogólnie dwuznacznej moralnie sytuacji, więc można powiedzieć, iż przynajmniej trochę będzie to osłabiać życzliwy odbiór przez widza takiego zachowania (czyli przypomnijmy: zmysłowych pocałunków). Niestety, jednak naiwnością byłoby raczej sądzić, że intencję twórców stanowiło napiętnowanie w ten sposób zmysłowych, a pozamałżeńskich pocałunków jako takich. Ocena zawarcia w filmie drugiej rzeczy (nieskromnych strojów niewieścich) jest zaś o tyle trudna, iż niestety od dłuższego czasu chrześcijanki powszechnie ubierają się w ten sposób, a więc przedstawianie ich ubranych np. w długie suknie mogłoby zakrawać nawet na próbę swego rodzaju oszukania widza. Z drugiej jednak strony należałoby szukać sposobu, w którym pogodzone ze sobą zostałyby tak realizm w pokazywaniu pewnych rzeczy, jak odpowiednio krytyczny sposób ich pokazywania. Oczywiście dodajmy, że ów realizm w ukazywaniu dziejących się faktów też powinien mieć swe pewne granice, np. kręcenie filmów o rzeczywiście dziejących się gwałtach i pedofilii nie usprawiedliwiałoby pokazywanie takich obrzydliwości w sposób szczegółowy. Pomijając jednak wskazane wyżej – mimo wszystko chyba jednak niezbyt duże wątpliwości – polecamy ten film jako przykład pięknego, wzruszającego i pro-chrześcijańskiego kina. Dodajmy, że dobre moralnie i światopoglądowo przesłanie tej produkcji jest tu połączone z jej wysokim artystycznie poziomem wyrażającym się w pięknie nakręconych zdjęciach, interesującej fabule oraz rzetelnej grze aktorów. Mirosław Salwowski /.../
  5. Bezpieczna kryjówka

    Leave a Comment

    Oparta na prawdziwych wydarzeniach historia holenderskiej rodziny ten Boomów, którzy w czasie II wojny światowej w swym domu ukrywali wielu prześladowanych przez niemieckich nazistów Żydów, a także angażowali się w działalność miejscowego ruchu oporu. Ostatecznie ten Boomowie trafili za tę swą aktywność do obozów koncentracyjnych, gdzie część z nich poniosła śmierć.

    Na płaszczyźnie moralnej i światopoglądowej film pt. „Bezpieczna kryjówka” jest w dużej swej części wspaniałą opowieścią o inspirowanej głęboką wiarą w Chrystusa heroicznej wręcz miłości bliźniego, obronie słabych, poświęceniu i przebaczeniu swym wrogom. W obrazie tym nie ma też żadnej wulgarnej mowy, nieskromności, obsceniczności i seksu, co również zasługuje na naszą aprobatę. Należy także wspomnieć o tym, iż film ten słusznie gani posunięty do skrajności legalizm. W jednej ze scen widzimy wszak pewnego pastora, który odradza angażowanie się w ratowanie Żydów, argumentując to tym, iż jest to sprzeczne z okupacyjnym prawem. Nie kwestionując jednak w żadnej mierze zasady posłuszeństwa i szacunku należnego każdej czy to chrześcijańskiej czy niechrześcijańskiej władzy jest przecież wiadomą reguła, iż w wypadku, gdy rządzący chcą nas zmusić do czynienia czegoś co jest jawnie złe, wówczas mamy obowiązek być nieposłuszni. W Piśmie świętym czytamy zaś:  „Ratuj wleczonych na śmierć, wstrzymaj rózgi, by nie zabijały” (Prz 24, 11). Jest więc wręcz Bożym nakazem – by ratować, w miarę swych możliwości – tych, którzy są niesprawiedliwie i brutalnie prześladowani. Poza tym, w Biblii napisane jest również, iż Bóg pobłogosławił hebrajskim położnym, które nie usłuchały rozkazu rządzącego Egiptem Faraona i wbrew jego poleceniu ratowały od śmierci nowo narodzonych żydowskich chłopców (Wj 1, 15 – 21). Nawet więc, gdyby okupujący Holandię Niemcy dzierżyli tam legalnie rządy (a tak się składa, że akurat ich władza była tam wówczas nielegalna), to i tak należałoby ratować prześladowanych z powodu swej etnicznej przynależności Żydów.

    Nie wszystko jednak w omawianym filmie jest bez zarzutu. Jedną ze światopoglądowych jego dwuznaczności jest jego jednostronny i przesadzony filosemityzm. O ile bowiem, nazistowskie prześladowania Żydów były bezdyskusyjnie zbrodnicze i niesprawiedliwe, o tyle faktem pozostaje, iż judaizm, który ukształtował się w czasie po Panu Jezusie jest religią błędną i dość niechętnie nastawioną do chrześcijaństwa i Ewangelii. W filmie słusznie mówi się, że Żydzi dali nam Biblię i Zbawiciela, jednak istnieje też druga strona tego medalu, a mianowicie jak to ujmuje św. Paweł Apostoł to, iż „ze względu na Ewangelię są oni nieprzyjaciółmi” (Rz 11, 27). Apokalipsa św. Jana dodaje zaś, że żydzi tak naprawdę fałszywie zwą się żydami, a tak naprawdę reprezentują „synagogę szatana” (Ap 3, 9). W omawianej produkcji zostało zaś tylko przedstawione pozytywne spojrzenie na żydów, za to milczy się tu, a nawet w pewien sposób wręcz zaprzecza krytyce judaizmu obecnej na kartach Nowego Testamentu oraz potwierdzanej przez wieki w chrześcijańskiej Tradycji. Oczywiście, to krytyczne spojrzenie na judaizm i żydów nie uprawniało nazistowskich represji wymierzonych w ów naród. Nauczanie katolickie nigdy bowiem nie popierało karania śmiercią za samo wyznawanie judaizmu, a przeciwnie nawet popierało do pewnego stopnia prawną tolerancję wobec tej religii. Ponadto, wielu żydów mogło wyznawać swą błędną religię w dobrej wierze, dlatego tym bardziej tacy żydzi nie powinni być surowo traktowani.

    Należy też wspomnieć, iż w filmie „Bezpieczna kryjówka” dwuznacznie przedstawia się pewne z bardziej wątpliwych etycznie metod działania holenderskiego ruchu oporu (np. posługiwanie się kłamstwem) jednak nie jest to z drugiej strony pokazane jako coś jednoznacznie dobrego. Główna bohaterka w pewnym momencie jasno wyraża swe duchowe cierpienie z powodu posługiwania się takimi metodami.

    A zatem z pewnymi zastrzeżeniami natury światopoglądowej, tym nie mniej jednak serdecznie polecamy naszym Czytelnikom film pt. „Bezpieczna kryjówka”.

    Mirosław Salwowski /.../