Filmy
Slumdog. Milioner z ulicy.

Ocena ogólna:  Dobry ale z poważnymi zastrzeżeniami (+2)

Tytuł oryginalny
Slumdog Millionaire
Data premiery (świat)
30 sierpnia 2008
Data premiery (Polska)
27 lutego 2009
Rok produkcji
2008
Gatunek
Dramat
Czas trwania
120 minut
Reżyseria
Danny Boyle
Scenariusz
Simon Beaufoy
Obsada
Dev Patel, Azharuddin Mohammed Ismail, Ayush Mahesh Khedekar, Rubina Ali, Tanay Heman Chheda, Ashutosh Logo Gajiwala, Freida Pinto
Kraj
Wielka Brytania
BrakNiewieleUmiarkowanieDużoBardzo dużo
Nieprzyzwoity język
Przemoc / Groza
Seks
Nagość / Nieskromność
Wątki antychrześcijańskie
Fałszywe doktryny

Opowieść o dzieciństwie i dorastaniu dwóch hinduskich braci – Jamala i Samila.  Kiedy Jamal, jako 18-letni już młodzieniec odpowiada na kolejne pytania w indyjskiej wersji programu „Milionerzy”, przy każdym  pytaniu w formie retrospekcji ukazuje nam się kolejna część życia tych dwóch chłopców. Widzimy zatem jak np. ich matka zostaje zabita w religijnych starciach pomiędzy hinduistami a muzułmanami, po czym żyją oni jako żebracy na ulicach miast Indii, próbując, nieraz za pomocą moralnie wątpliwych metod, zdobyć środki do przeżycia. Pewnego dnia, Samil i Jamal poznają Latikę, małą dziewczynkę, która podobnie jak oni zmuszona jest do życia na ulicy. Jamal zakochuje się w Latice i gdy ona w pewnym momencie traci z nimi kontakt,  wytrwale próbuje ją odnaleźć.

Film „Slumdog. Milioner z ulicy”, mimo iż osadzony jest w kulturowym kontekście fałszywej religii (czyli hinduizmu i islamu), a także bez jakiegoś wyraźniejszego komentarza pokazuje pewne wątpliwe etycznie czyny w wykonaniu głównych bohaterów (czyli kłamstwa, kradzieże i oszustwa małych chłopców), wydaje się być, zasadniczo rzecz biorąc, godnym polecenia.  Choć trudno pochwalać tego rodzaju postępki, nawet biorąc pod uwagę to, iż były one w filmie dokonywane przez ludzi znajdujących się w wyjątkowo ciężkiej sytuacji życiowej, to jakby nie patrzeć twórcy obrazu na przykładzie postaci Jamala nakreślili widzom pewnego rodzaju alternatywę wobec takiego stylu życia. Jamal, bowiem dorastając, podejmuje się uczciwej pracy, stroni od kłamstwa i w przeciwieństwie do swego brata, nie angażuje się w działalność przestępczą. Na jego przykładzie wskazana została więc nadzieja na to, iż nawet z tak opłakanych i bardzo trudnych warunków życiowych, jakie wiążą się z życiem na ulicy przez małe bezdomne dziecko, można się wydobyć i wieść porządne oraz uczciwe życie.  Zresztą nawet w postaci Samila, który idzie zgoła inną drogą niż Jamal (zostając członkiem gangu) wskazano, iż pozytywne zmiany są możliwe, gdyż ten, w pewnym momencie, by ratować swego brata i Latikę, decyduje się postąpić wręcz heroicznie. Na płaszczyźnie stricte moralnej trudno więc powiedzieć, by omawiany film był jakąś propagandą niemoralnych czynów, trafniejsze byłoby stwierdzenie, iż pokazuje on tak dobre, jak i złe ludzkie zachowania, z pewną sympatią wobec tych pierwszych.

Tytułem moralnych zastrzeżeń dodam  jeszcze, iż twórcy filmu mogliby sobie darować kilka scen pokazujących z wyraźną sympatią co najmniej dwuznacznie wyglądające męsko- damskie pocałunki oraz tańce, w których mężczyzna w poufały i zmysłowy sposób dotyka niewiasty.

Kadr z filmu "Slumdog. Milioner z ulicy" / Filmweb.pl

Kadr z filmu „Slumdog. Milioner z ulicy” / Filmweb.pl

Co do zaś obecności pewnych elementów fałszywych religii, to sprawa ta wydaje się tu nieco bardziej skomplikowana.  Z jednej strony w pewnym momencie filmu pada stwierdzenie mogące być śmiało odczytywane jako wyraz sceptycyzmu wobec religijności jako takiej (Jamal wspominając to jak jego Mama została zabita w starciach pomiędzy muzułmanami a hinduistami, mówi: „Gdyby nie Rama i Allach, nadal bym miał Matkę„). Z drugiej jednak strony, w sensie aprobatywnym jest tu też przywoływane dość dwuznaczne pojęcie „przeznaczenia”. Tytułem pewnego plusu na omawianej płaszczyźnie, można jednak nadmienić, iż sympatycznie pokazani bohaterowie kilka razy pozdrawiają się słowami: „Z Bogiem” (co akurat w kontekście rozpowszechnionego w Indiach politeizmu nie wydaje się być tak oczywiste).

A zatem podsumowując, „Slumdog. Milioner z ulicy” wydaje się być filmem z zasadniczo dobrym moralnie przesłaniem, jednak przy polecaniu go innym warto zalecić pewną ostrożność i krytycyzm wobec niektórych treści w nim zawartych.

Mirosław Salwowski

 

2 czerwca 2017 10:00