Filmy
Opowieść podręcznej (serial TV)

Ocena ogólna:  Wyraźnie zły (-2)

Tytuł oryginalny
The Handmaid's Tale
Data premiery (świat)
26 kwietnia 2017
Data premiery (Polska)
28 kwietnia 2017
Rok produkcji
2017
Gatunek
Dramat/Fantasy
Czas trwania
47-57 minut (odcinek)
Reżyseria
Reed Morano, Mike Barker
Scenariusz
Margaret Atwood, Bruce Miller
Obsada
Elisabeth Moss, Joseph Fiennes, Yvonne Strahovski, Alexis Bledel, Madeline Brewer, Ann Dowd, O. T. Fagbenle, Max Minghella, Samira Wiley
Kraj
USA
BrakNiewieleUmiarkowanieDużoBardzo dużo
Nieprzyzwoity język
Przemoc / Groza
Seks
Nagość / Nieskromność
Wątki antychrześcijańskie
Fałszywe doktryny

Serial ten jest adaptacją powieści  autorstwa Margaret Atwood. Jego akcja dzieje się na terenie obecnych Stanów Zjednoczonych, gdzie po serii skoordynowanych ataków terrorystycznych do władzy dochodzi fundamentalistycznie protestancka, antyfeministyczna, „homofobiczna” i antykatolicka dyktatura. Nowi rządzący skazują na śmierć homoseksualistów, lesbijki oraz katolickich księży. W związku zaś z – bardzo poważnym kryzysem demograficznym – płodne kobiety są przeznaczane na swego rodzaju konkubiny (tytułowe „Podręczne”) dla grupy uprzywilejowanych w ramach nowego porządku mężczyzn. Ostatnie z tych praw powiązane jest z radykalnym ograniczaniem praw kobiet, którym pod rządami fundamentalistycznego reżimu nie wolno uczyć się, pracować, a nawet czytać książek. Wszystko to opowiedziane zostaje z perspektywy jednej z „Podręcznych”, a mianowicie młodej kobiety o imieniu June (gwoli ścisłości jest to prawdopodobnie jej prawdziwe imię), która zostaje przeznaczona na konkubinę dla komendanta Freda.

Na płaszczyźnie moralnej i światopoglądowej nie potrzeba wielu wywodów, by zobaczyć, iż serial ten ma na celu zniechęcanie i straszenie widzów bardziej konserwatywnymi wizjami chrześcijaństwa. Rolę „złych gości” pełnią w nim bowiem ci z chrześcijan, którzy czerpią inspirację z Pisma świętego, pozytywnymi zaś bohaterami są lesbijki, homoseksualiści oraz cudzołożnice. W omawianej produkcji mocno wymieszano też pewne złe rzeczy czynione przez noworządzących (np. gwałcenie kobiet, niewolnictwo seksualne, zabijanie księży i burzenie katolickich kościołów) z postawami, które same w sobie złe nie są, choć być może czasami są przesadzone (np. surowe karanie aborcji, cudzołóstwa i sodomii, piętnowanie nieskromnego stroju). Nie trudno odgadnąć, jaki psychologiczny efekt u statystycznego widza będzie miało zaserwowanie takiej mieszaniny. Oczywiście, że będzie on miał jeszcze większą skłonność do utożsamiania bardziej tradycyjnie chrześcijańskiego podejścia do aborcji, homoseksualizmu, cudzołóstwa i nieskromności strojów z jakąś okrutną i despotyczną mentalnością.

W serialu tym nie brakuje też wyrazistych lubieżnych scen pokazujących seks, bezwstyd i obsceniczność. Poza tym jest w nim pewna ilość wulgarnego słownictwa, którego można było widzom zaoszczędzić.

Serial „Opowieść podręcznej” jest też oderwanym od realiów straszeniem widzów jakąś chrześcijańską dyktaturą, gdyż nie widać we współczesnym zachodnim świecie żadnej liczącej sie politycznej czy społecznej siły, która chciałaby i mogła zrealizować w praktyce choćby część z rzeczy wdrażanych tu przez protestanckich fundamentalistów w omawianej produkcji. Jeśli już, to małymi krokami – ale jednak – nasza kultura, zbliża się do całkowicie odmiennego rozwoju wydarzeń, a więc np. karania krytyki homoseksualizmu, utrudniania wyrażania pobożności na forum publicznym czy też przeszkadzania przeciwnikom aborcji w ich próbach odwodzenia kobiet od zabijania swych nienarodzonych dzieci (nawet, gdy próby te mają pokojowy i łagodny charakter).

TrustedReviews

Gdyby ktoś jednak miał wątpliwości co do wskazanych wyżej niemoralnych intencji kryjących się za serialem „Opowieść podręcznej” to warto wskazać na jasne i jednoznaczne poglądy Margaret Atwood, autorki powieści, na podstawie której nakręcono ową produkcję. Otóż pani Atwood jest zadeklarowaną zwolenniczką ruchów LGBT oraz ostrą przeciwniczką delegalizacji aborcji, która potrafi choćby i tylko ograniczenia legalności zabijania nienarodzonych dzieci przyrównywać do niewolnictwa.

Zdecydowanie więc nie polecamy serialu „Opowieść podręcznej”. Jest to przykład dość prymitywnej feministycznej, progejowskiej i antychrześcijańskiej propagandy.

Mirosław Salwowski

1 maja 2018 13:42