Filmy
Mrs. America (serial TV)

Ocena ogólna:  Dobry ale z bardzo poważnymi zastrzeżeniami (+1)

Data premiery (świat)
15 kwietnia 2020
Rok produkcji
2020
Gatunek
Dramat
Czas trwania
43-54 minuty (czas trwania jednego odcinka)
Reżyseria
Dahvi Waller
Obsada
Cate Blanchett, Rose Byrne, Uzo Aduba, Elizabeth Banks, Kayli Carter, Ari Graynor, Melanie Lynskey, Margo Martindale, John Slattery, Jeanne Tripplehorn, Tracey Ullman, Sarah Paulson
Kraj
USA
BrakNiewieleUmiarkowanieDużoBardzo dużo
Nieprzyzwoity język
Przemoc / Groza
Seks
Nagość / Nieskromność
Wątki antychrześcijańskie
Fałszywe doktryny

Tematem tego serialu telewizyjnego są kulisy polityczno-kulturowych zmagań pomiędzy amerykańskim konserwatywnym ruchem kobiecym inspirowanym i kierowanym przez Phyllis Schlafly a w dużej mierze wrogimi tradycyjnej moralności chrześcijańskiej feministkami pośród których prym wiodły takie postacie jak Gloria Steinem, Betty Friedan, Shirley Chisholm czy Jill Ruckelshaus. Akcja produkcji dzieje się w latach 70-tych XX wieku, kiedy to aktywistki tzw. feminizmu drugiej fali dążyły do wprowadzenia Equal Rights Amendment (w skrócie: ERA) – poprawki do amerykańskiej konstytucji mającej na płaszczyźnie prawnej zlikwidować jakiekolwiek rozróżnienia i nierówności pomiędzy płciami. Duża część serialu jest poświęcona sporom o właśnie tę konstytucyjną poprawkę, jednak przy okazji porusza on też takie kwestie jak zmagania konserwatystek z feministkami o sprawę legalizacji zabijania nienarodzonych dzieci czy też rodzący się w owym czasie polityczny ruch na rzecz homoseksualistów i lesbijek.

Na płaszczyźnie moralnej i światopoglądowej serial ten było nam bardzo trudno ocenić, a to z tego powodu, iż w zrównoważony sposób przedstawia on obie – politycznie i kulturowo – walczące ze sobą grupy kobiet (czyli konserwatystki i lewicujące bądź liberalne feministki), przez co trudno jest nam rozeznać z którą stroną owego sporu sympatyzują twórcy owej produkcji. Ujmując to jeszcze innymi słowy, w omawianym serialu w dość rozległy sposób prezentowane są racje i sposób myślenia obu stron, przez co zarówno konserwatywni, jak i liberalno-lewicowi widzowie mogą go interpretować na swój własny sposób. Żadna ze stron sporu nie wydaje się tu być też ani idealizowana, ani demonizowana lub karykaturyzowana – przeciwnie tak konserwatystki, jak i lewicowo-liberalne feministki przedstawiane są można by powiedzieć w ciepły oraz ludzki sposób, a więc jako kobiety mające swoje zalety i wady, które przeżywają na co dzień swe różne troski i radości.

Z powyższych względów, postanowiliśmy ocenić ten serial notą: „Dobry, ale z bardzo poważnymi zastrzeżeniami„. Z jednej strony nie mamy bowiem pewności ani choćby wyraźniejszego przeczucia, iż jego twórcy chcieli z sympatią pokazywać nie tylko feministki jako kobiety, ale także ich fałszywe doktryny, z drugiej jednak strony istnieje niebezpieczeństwo polegające na tym, że wielu widzów właśnie w ten sposób odbierze ową produkcję.

Mirosław Salwowski

15 czerwca 2020 18:53