Filmy
Karate po polsku

Ocena ogólna:  Dobry ale z bardzo poważnymi zastrzeżeniami (+1)

Data premiery (świat)
21 lutego 1993
Data premiery (Polska)
21 lutego 1983
Rok produkcji
1982
Gatunek
Obyczajowy
Czas trwania
88 minut
Reżyseria
Wojciech Wójcik
Scenariusz
Andrzej Dziurawiec
Obsada
Edward Żentara, Michał Anioł, Dorota Kamińska, Jerzy Trela, Piotr Grabowski
Kraj
Polska
BrakNiewieleUmiarkowanieDużoBardzo dużo
Nieprzyzwoity język
Przemoc / Groza
Seks
Nagość / Nieskromność
Wątki antychrześcijańskie
Fałszywe doktryny

Film przedstawia historię dwóch zaprzyjaźnionych ze sobą artystów – Michała i Piotra, którzy spędzają wakacje na wykonywaniu prac plastycznych w kościele w pewnej miejscowości na Mazurach. Pomaga im żona Piotra, Dorota. Po pracy spędzają oni czas na wypoczynku i zwiedzaniu miasteczka. Po jakimś czasie popadają jednak w konflikt z grupą miejscowych chuliganów. Owym przewodzi Roman, który już wcześniej łamał prawo i siedział w więzieniu. Pomimo początkowej niechęci Piotra do ostrej interwencji po próbach molestowania Doroty przez chuliganów następuje zmiana jego zachowania, co powoduje wściekłość napastników. W ramach zemsty zatapiają oni samochód artystów, wybijają szybę i próbują pobić Piotra, który jako doświadczony adept sztuk walk radzi sam sobie z trzema bandytami. Film kończy się, gdy chuligani próbują podstępem (Roman grozi, że jeśli Piotr się nie podda, to zrobi krzywdę jego żonie) zemścić się na Piotrze, tego ratuje stryj Romana – były tak zwany „żołnierz wyklęty”, Piotr zadaje Romanowi prawdopodobnie śmiertelny cios w tył głowy, a sam zostaje zabity z broni palnej przez starego „kapitana”, jak mówią o nim mieszkańcy miasteczka.

Na płaszczyźnie światopoglądowej film posiada sporo plusów. Z pewnością należy do nich zasadniczy wątek filmu, mianowicie przeciwstawienie się głównych bohaterów miejscowym chuliganom. Grupa ta, oprócz nielegalnego handlu i pędzenia bimbru zajmuje się zastraszaniem miejscowych, drobnymi wymuszeniami, dopuszcza się też wulgarnych zaczepek wobec kobiet. Co ciekawe, to Michał z początku im się ostrzej przeciwstawia, Piotra prawdopodobnie charakteryzuje pokora i rozwaga typowa dla wielu dobrych zawodników, przez co nie jest on zbyt skłonny do radykalnych rozwiązań. Gdy jednak trzeba, potrafi  skutecznie użyć swych umiejętności. W większości przypadków ma tu miejsce typowa samoobrona – Piotr reaguje jedynie w przypadku prób molestowania Doroty, czy gdy chuligani zjawiają się pod plebanią z kastetem i nożem, wtedy bije się z nimi i zwycięża. Nie ma więc mowy o próbach zemsty czy wymierzania sprawiedliwości na własną rękę. W tym kontekście pozytywem będzie także ukazanie rzeczywistości – bandyci zwykle są groźniejsi niż przeciętni ludzie, choćby przez brak skrupułów, dlatego skutecznie przeciwstawić może im się tylko ktoś od nich lepszy, jak na przykład doświadczony adept sztuk walk. Do pozytywów filmu należy także ukazanie w negatywnym świetle praktyk takich jak nielegalny handel, praktyki takie jak pędzenie bimbru wywołują tu skojarzenia ze światem przestępczym i ogólnie niezbyt ciekawymi ludźmi. Można też odnotować pozytywne ukazanie księdza w postaci tamtejszego proboszcza, który sam pracuje fizycznie koło plebani i hojnie wynagradza artystów za ich pracę.

karate3

 

Pomimo pozytywnego przesłania film posiada jednak sporo wad. Przede wszystkim należy zaliczyć do nich pojawiające się sceny nagości czy nawet stosunku seksualnego. Co prawda dotyczy ona małżonków, lecz pokazywanie czegoś takiego w filmie z pewnością nie jest czymś pozytywnym. Pojawiają się także sceny, gdy Dorota opala się, lub cała trójka kąpie się w jeziorze nago. Abstrahując od zła, jakim jest ukazywanie takich scen w filmach, brakuje także napiętnowania takiego zachowania. Bardzo wątpliwe jest także zachowanie Piotra w końcowej scenie filmu, gdy nie będąc już zagrożony wymierza Romanowi cios w tył głowy, choć nie jest to stwierdzone wyraźnie to prawdopodobnie cios ten powoduje jego śmierć. Zachowanie takie wygląda w tym przypadku na próbę zemsty.

Generalnie film ten można polecać do oglądania, z tym zastrzeżeniem, że pobożny chrześcijanin powinien być przygotowany na odwracanie wzroku od ekranu telewizora w niektórych momentach.

Filip Palkowski

8 lutego 2016 12:07