Filmy
Jaś i Małgosia: Łowcy czarownic

Ocena ogólna:  Wyraźnie niebezpieczny albo dwuznaczny (-1)

Tytuł oryginalny
Hansel and Gretel: Witch Hunters
Data premiery (świat)
17 stycznia 2013
Data premiery (Polska)
8 lutego 2013
Rok produkcji
2013
Gatunek
Fantasy
Czas trwania
88 minut
Reżyseria
Tommy Wirkola
Scenariusz
Tommy Wirkola
Obsada
Jeremy Renner, Gemma Arterton, Famke Janssen, Pihla Viitala, Derek Mears, Joanna Kulig, Thomas Mann, Peter Stormar, Thomas Scharff, Kathrin Kühnele
Kraj
USA/Niemcy
BrakNiewieleUmiarkowanieDużoBardzo dużo
Nieprzyzwoity język
Przemoc / Groza
Seks
Nagość / Nieskromność
Wątki antychrześcijańskie
Fałszywe doktryny

Filmowa „wariacja” na temat klasycznej baśni braci Grimm o Jasiu i Małgosi uwięzionych przez mieszkającą w leśnej chacie złą czarownicę. W tym obrazie widzimy jak tytułowi Jaś i Małgosia, po tym jak udało im się wyrwać z rąk wiedźmy (wcześniej paląc ją w piecu) poświęcają swe życie wyłapywaniu i zabijaniu czarownic.  W pewnym momencie, główni bohaterowie trafiają do miasta Augsburg, gdzie będą musieli zmierzyć się z całym sabatem kobiet zajmujących się czarną magią.

Pozytywami tego filmu są troska o sprawiedliwość, jaką wykazują się Jaś i Małgosia w swym dziele zwalczania czarownic (ratują wszak z rąk nadgorliwych mieszkańców Augsburga niewiastę, która jak sądzą, jest niesłusznie oskarżana o ów występek), a także to, iż, przynajmniej w jakimś  zakresie, wskazuje się tu na obrzydliwość i niebezpieczeństwo praktykowania czarów i magii. Niestety jednak te pozytywy bledną w zestawieniu z bardziej dwuznacznymi i wątpliwymi elementami owej produkcji.

Przede wszystkim, takim elementem jest to, iż fabuła prowadzi widzów w kierunku morału, iż obok złych czarownic są też dobre czarownice, przez co możliwy „antymagiczny” wydźwięk tego filmu jest mocno osłabiony.  Co więcej, jedna z „dobrych czarownic” pomaga tu pokonać niegodziwe wiedźmy. Samo zaś intensywne nagromadzenie efektownych, a zarazem wstrząsających scen pokazujących ohydne, niewiarygodnie brzydkie twarze i postaci złych czarownic oraz fizycznej walki z nimi, nasuwa pytanie, czy aby głównym celem twórców nie było ekscytowanie za ich pomocą widzów? Piszący te słowa miał w każdym razie takie nieodparte wrażenie przy oglądaniu owego filmu.  W produkcji tej jest bowiem mało budujących refleksji i słów, a cała masa odrażających i krwawych scen.  Owemu  przerostowi grozy i przemocy nad morałem filmu towarzyszy też  praktycznie  całkowite milczenie na temat głównej i zasadniczej płaszczyzny walki z okultyzmem, a mianowicie jej wymiaru duchowego, czyli powierzenia się mocy Boga, modlitwy, postu oraz uświęconego życia.  W jednej ze scen co prawda widzimy, jak kobieta napastowana przez czarownice czyni znak Krzyża, jednak  chwilę później owa niewiasta zostaje zabita przez wiedźmy (tak też w tym konkretnym wypadku odwołanie się do mocy Boga okazuje się być daremne). Poza więc owym jednym nawiązaniem do chrześcijaństwa (które jest nieskuteczne w obliczu mocy czarownic), nie ma w tym filmie żadnych wzmianek o Panu Bogu, Chrystusie, modlitwie, poście – w praktyce więc walka z czarami i czarownicami zostaje tu sprowadzona do efektownych scen krwawych bitew i potyczek.  Tymczasem tradycyjnie chrześcijańska perspektywa jest tu diametralnie inna. Sednem walki z czarami oraz innymi nieprawościami musi być zmaganie na płaszczyźnie duchowej, a fizyczna walka może być tu efektem ubocznym owego głównego, nie-fizycznego działania. W Piśmie świętym czytamy wszak: „bądźcie mocni w Panu – siłą Jego potęgi. Przyobleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli ostać się wobec podstępnych zakusów diabła. Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw duchowym pierwiastkom zła na wyżynach niebieskich. Dlatego przywdziejcie pełną zbroję Bożą, abyście zdołali przeciwstawić się w dzień zły i ostać zwalczywszy wszystko. Stańcie więc (do walki), przepasawszy biodra wasze prawdą, przyoblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość, a obuwszy nogi w gotowość (głoszenia) dobrej nowiny o pokoju. W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże – wśród wszelkiej modlitwy i błagania” (Efezjan 6: 10 – 18).

filmweb.pl

filmweb.pl

I na koniec, jak w przygniatającej większości dzisiejszych filmów, niestety i w tym wypadku nie mogło się obyć bez pokazywania nierządu jako czegoś normalnego, a nawet – zupełnie wbrew historycznemu kontekstowi – eksponowania nieskromności (mimo, że akcja dzieje się w czasach, gdy kobiety przywdziewały długie suknie, Małgosia jest tu przebrana w dość obcisły kombinezon z głęboko wyciętym dekoltem).

 

22 marca 2015 10:52