Filmy
Focus

Ocena ogólna:  Bardzo zły (-3)

Data premiery (świat)
11 lutego 2015
Data premiery (Polska)
6 marca 2015
Rok produkcji
2015
Gatunek
Komedia/ Komediodramat kryminalny
Czas trwania
104 minuty
Reżyseria
Glenn Ficarra, John Requa
Scenariusz
Denise Di Novi
Obsada
Will Smith, Margot Robbie, Gerald McRaney, Rodrigo Santoro, Adrian Martinez
Kraj
USA
BrakNiewieleUmiarkowanieDużoBardzo dużo
Nieprzyzwoity język
Przemoc / Groza
Seks
Nagość / Nieskromność
Wątki antychrześcijańskie
Fałszywe doktryny

Para głównych bohaterów filmu – Nicky Spurgeon i Jess Barrett poznaje się w restauracji eleganckiego hotelu. Znajomość zaczyna się od tego, że panna Barret próbuję oszukać i okraść pana Spurgeona, wcześniej pozorując chęć odbycia z nim stosunku intymnego. Jednakże niedoszła ofiara Jess okazuje się znaczniej bardziej szczwanym i doświadczonym oszustem niż ona sama. Zachwycona profesjonalizmem mężczyzny dziewczyna nakłania go, by został jej „mentorem”, ucząc ją, jak najskuteczniej okradać i oszukiwać bliźnich. Nicky poznaje też Jess ze swoją szajką złodziei i oszustów, którym szefuje. Jak można się spodziewać, para głównych bohaterów wkrótce rozpoczyna romans. „Sielanka” nie trwa jednak długo, gdyż mężczyzna, żywiąc ciągle wpojone przez ojca (również „zawodowego” oszusta) przekonanie, że w tym „fachu” nie ma miejsca na miłość, pewnego dnia porzuca zapłakaną Jess. Trzy lata później para głównych bohaterów ponownie spotyka się przypadkowo w Buenos Aires. W Argentynie Nicky pracuje dla miliardera Rafaela Garrigi, którego dziewczyną jest rzekomo Jess. Garriga jest właścicielem drużyny Formuły 1, której pragnie zapewnić zwycięstwo w nieuczciwy sposób. Planuje on pokonać konkurencję, która również nie zamierza grać uczciwie, sprzedając jej przy pomocy zawodowego oszusta trefną technologię …

Jak się pewnie wiele osób spodziewa po przeczytaniu już powyższego opisu fabuły, film ten jest na bardzo niskim poziomie moralnym. Nie chodzi oczywiście o samo przedstawianie notorycznych oszustów i złodziei w konwencji komediowej. Wszak można też sobie łatwo wyobrazić komedię, w której przestępców po wyszydzeniu na koniec spotyka jeszcze sprawiedliwa kara. Niestety w tym filmie tak nie jest, wręcz przeciwnie, jego twórcy starają się usilnie, by złoczyńcy zyskiwali sympatię widzów, a ich kunszt w oszukiwaniu i okradaniu bliźnich był przedmiotem podziwu. Naprawdę trudno doszukać się w tym obrazie jakichś wyraźniejszych pozytywów. Przez chwilę wprawdzie można by się zastanowić nad tym, czy czymś takim nie jest wątek, w którym nieuczciwy biznesmen sam niejako wpada w zastawione przez siebie sidła. Po krótkiej chwili zastanowienia i ten potencjalny argument na rzecz filmu trzeba jednak odrzucić, gdyż jest to typowy chwyt stosowany po to, by wzbudzać w widzach sympatię wobec de facto bardzo złych moralnie bohaterów. Chwyt jest prosty – niech oszukają kogoś jeszcze gorszego i pozbawionego „łotrzykowskiego wdzięku”, a publiczność pewnie to kupi. Nadto takie podejście może tylko utwierdzać w odbiorcach popularny mit o tym, że rzekomo ofiarami większości przekrętów padają ludzie, którzy sami są nieuczciwi, tylko po prostu mniej sprytni od profesjonalnych oszustów. Ktoś może za dobry punkt tej opowieści mógłby uznać też wątek romantyczny filmu, to iż główny bohater przełamuje wpojone sobie uprzedzenia co do możliwości stworzenia z ukochaną stałego związku. Problem w tym, że coś takiego trudno nazwać szczęśliwym zakończeniem w sytuacji, kiedy zakochani raczej nie myślą rezygnować z dotychczasowego sposobu zarabiania na życie. W prawdziwym życiu raczej można by się obawiać, że takie osoby po stworzeniu rodziny wychowają swoje dzieci na kolejnych przestępców.

Poza amoralnością głównego wątku film ten obfituje również w obsceniczne żarty odnoszące się do sfery seksualnej, a bohater, który jest ich głównym źródłem (przyjaciel Nicka i Jess) jest pokazywany jako w zamyśle twórców najwyraźniej postać sympatyczna, choć wielu widzom jednak bardziej pewnie kojarzyć się będzie ze słowem „obleśny”.

Ocena zatem tej produkcji jest wyraźnie negatywna i nikomu jej nie polecamy. Na pocieszenie można powiedzieć, że nie jest to film zbytnio wciągający czy zapadający w pamięć i od strony czysto rozrywkowej i tak ten, kto go pominie, niewiele straci.

Marzena Salwowska

1 maja 2022 08:49