Filmy
Bóg nie umarł 2

Ocena ogólna:  Dobry (+3)

Tytuł oryginalny
God's Not Dead 2
Data premiery (świat)
1 kwietnia 2016
Data premiery (Polska)
8 kwietnia 2016
Rok produkcji
2016
Gatunek
Dramat
Czas trwania
121 minut
Reżyseria
Harold Cronk
Scenariusz
Chuck Konzelman, Cary Solomon
Obsada
Melissa Joan Hart, Hayley Orrantia, Jesse Metcalfe, David A.R. White, Benjamin Onyango, Robin Givens, Ray Wise, Paul Kwo, Trisha LaFache, Pat Boone, Sadie Robertson, Ernie Hudson, Maria Canals Barrera, Jenn Gotzen, Fred Dalton Thompson
Kraj
USA
BrakNiewieleUmiarkowanieDużoBardzo dużo
Nieprzyzwoity język
Przemoc / Groza
Seks
Nagość / Nieskromność
Wątki antychrześcijańskie
Fałszywe doktryny

W filmie „Bóg nie umarł 2” z sali wykładowej przenosimy się na salę sądową. O ile bowiem, pierwsza odsłona tego obrazu poświęcona była debacie akademickiej pomiędzy ateizmem a chrześcijaństwem, o tyle w drugiej jego części obserwujemy podobny spór tyle, że dziejący się już przed jednym ze stanowych sądów w USA. Bohaterką „Bóg nie umarł 2” jest bowiem nauczycielka Liceum, Grace Wesley, która na jednej z prowadzonych przez siebie lekcji historii, odpowiadając na pytanie uczennicy, w kilku zdaniach wspomina o Panu Jezusie. Niespodziewanie jednak zostaje ona za to dyscyplinarnie zawieszona przez dyrekcję szkoły, która uznaje jej zachowanie za pogwałcenie tak charakteru liceum, jak i federalnego prawa zakazującego promowania w placówkach publicznej edukacji jakiejkolwiek religii. A gdy Grace nie chce w związku z tym iść na „ugodę”, która miałaby polegać na przyznaniu się przez nią, iż mówiąc w czasie szkolnej lekcji o Chrystusie uczyniła coś „niestosownego”, zostaje ona postawiona przed stanowym sądem pod zarzutem złamania prawa.

Na płaszczyźnie moralnej i światopoglądowej film ten jest w oczywisty sposób dziełem pro-chrześcijańskim oraz ewangelizacyjnym ukazującym siłę modlitwy, moc Słowa Bożego oraz potrzebę odważnego wyznawania wiary w Pana Jezusa. Dodatkowo rzecz biorąc, uwrażliwia on na coraz bardziej realny problem dla naszej cywilizacji, a mianowicie tak zwane „miękkie prześladowania” chrześcijan dokonywane co prawda nie pod jawnie antychrześcijańskimi hasłami, lecz w imię obrony zasady neutralności światopoglądowej sfery publicznej. W tym też kontekście twórcy owej produkcji zachęcają chrześcijan do odwagi w świadczeniu o swej wierze. Można powiedzieć, iż film ów jest swego rodzaju hołdem złożonym następującej biblijnej prawdzie:

Ale jeżelibyście nawet coś wycierpieli dla sprawiedliwości, błogosławieni jesteście. Nie obawiajcie się zaś ich gróźb i nie dajcie się zaniepokoić!  Pana zaś Chrystusa miejcie w sercach za Świętego i bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest” (1 Piotr 3, 14-15).

God3

Wszystko powyższe, to bardzo mocne punkty tego obrazu. Niestety jednak znalazły się w nim też elementy zasługujące na wyraźniejszą krytykę. Czymś takim w filmie tym z pewnością jest obecność mocno nieskromnych i bezwstydnych strojów niewieścich i to w dodatku pokazanych tak, iż są one kojarzone tu z chrześcijaństwem (albowiem takowe ubiory są w nim noszone głównie przez zaangażowane chrześcijanki). Trudno powiedzieć, czy i na ile jest to zamierzony zabieg ze strony twórców filmu, ale z pewnością należy to zganić, jako sprzeczne z następującymi zasadami apostolskiego nauczania:

Podobnież i niewiasty w przyzwoitym odzieniu, przystrojone skromnie i z umiarkowaniem, a niesztucznie plecionymi włosami albo złotem albo perłami, albo w kosztownej szacie, lecz jak przystoi niewiastom, wyznającym pobożność przez dobre uczynki„- I List św. Pawła Apostoła do Tymoteusza 2, 9.

Ich ozdoba niech nie będzie zewnętrzna: wyszukane zaplatanie włosów lub obwieszanie się złotem albo strojne ubiory, ale ukryty w sercu człowiek nieskazitelny, spokojnego i skromnego ducha, który jest przed oblicznością bożą bogaty. Tak bowiem niegdyś i święte niewiasty, ufające w Bogu, zdobiły się, poddane własnym mężom” – 1 List św. Piotra Apostoła 3, 2 – 5.

Pewną wadą tego obrazu jest też przesadna demonizacja postaci reprezentujących wojujący ateizm. Są one tu bowiem przedstawiane wyłącznie w czarnych i odstręczających barwach, co jest zabiegiem nierealistycznym – każdy kto wszak zna nieco życie wie, iż wszyscy ludzie mają tak dobre, jak i złe cechy. Myślę, iż bez większego uszczerbku dla jednoznacznego światopoglądowego przesłania tego filmu dałoby się przedstawić także walczących ateistów w bardziej zniuansowany sposób.

 

15 kwietnia 2016 08:33