Brak | Niewiele | Umiarkowanie | Dużo | Bardzo dużo | |
---|---|---|---|---|---|
Nieprzyzwoity język | |||||
Przemoc / Groza | |||||
Seks | |||||
Nagość / Nieskromność | |||||
Wątki antychrześcijańskie | |||||
Fałszywe doktryny |
Film zbliżony swą treścią i tematyką do innej znanej w kręgach chrześcijańskich produkcji kinowej pt. „Bóg nie umarł”. W wypadku tego konkretnego obrazu opowiedziana została historia Rachel, młodej chrześcijańskiej studentki, która po rozpoczęciu nauki w jednym z amerykańskich uniwersytetów, stykając się z poglądami i charyzmą ateistycznego i ewolucjonistycznego profesora Kamana, zaczyna chwiać się w swej wierze. Jej ojciec, który z zaniepokojeniem obserwuje ów proces, dostaje propozycję stoczenia publicznej debaty na temat ewolucjonizmu i kreacjonizmu z owym wywierającym negatywny wpływ na jego córkę profesorem. Rachel nie jest zadowolona z takiego obrotu sprawy i próbuje powstrzymać swego tatę przed udziałem w tejże dyskusji.
„Sprawa wiary” to podobnie jak „Bóg nie umarł”, technicznie rzecz biorąc, dobrze nakręcony film z jednocześnie bardzo silnym i wyrazistym prochrześcijańskim i ewangelizacyjnym przesłaniem. Produkcja ta jest też polemiką z ateizmem i ewolucjonizmem, będąc zarazem skierowaną do chrześcijan zachętą, by wcielali w życie biblijne pouczenie: „Ale jeżelibyście nawet coś wycierpieli dla sprawiedliwości, błogosławieni jesteście. Nie obawiajcie się zaś ich gróźb i nie dajcie się zaniepokoić! Pana zaś Chrystusa miejcie w sercach za Świętego i bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest” (1 Piotr 3, 14-15).
Innym ważnym i wartościowym aspektem tej produkcji jest zwrócenie uwagi na potrzebę przebaczania i miłowania tych, którzy nas w ten czy inny sposób skrzywdzili, gdyż pielęgnowanie w sobie złości i żalu do nieprzyjaciół w niszczący sposób wpływa na nasze życie.
Film „Sprawa wiary” nie zawiera też żadnych wulgarnych słów, obscenicznych aluzji, scen seksu oraz nie eksponuje przemocy i nieskromności. Spokojnie można go zatem polecać do obejrzenia całym rodzinom. W ostatnim czasie ów obraz był emitowany przez Telewizję „Trwam”, a znając zwyczaj tejże stacji, można się domyślać, iż będzie on jeszcze kilkukrotnie przez nią emitowany.
Ps. Spodobała Ci się ta recenzja? Przekaż nam choćby symboliczną darowiznę w wysokości 2 złotych. To mniej, niż kosztuje najtańszy z tygodników opinii, a nasze teksty możesz czytać bez żadnych limitów i ograniczeń.
Numer konta:
22 1140 2004 0000 3402 4023 1523, Mirosław Salwowski
12 czerwca 2015 10:53